Trwa ładowanie...

Sportowcy i muzealnicy odkrywają e-handel

W polskiej sieci pojawia się coraz więcej sklepików, otwieranych na marginesie głównej działalności przez kluby sportowe czy instytucje publiczne - informuje "Puls Biznesu".

Sportowcy i muzealnicy odkrywają e-handelŹródło: Thinkstockphotos
d17wnqp
d17wnqp

Sklepów internetowych nie mają dziś tylko dwa kluby piłkarskiej Ekstraklasy - Piast Gliwice i beniaminek Zawisza Bydgoszcz. Pozostałych 14 klubów ma e-sklepy, ale w części z nich nie da się kupić oficjalnych koszulek meczowych, stanowiących zazwyczaj najbardziej chodliwy piłkarski towar (obok szalików).

E-sklep z ponad setką produktów - książek, płyt, naszywek czy koszulek - ma np. Muzeum Powstania Warszawskiego. Książki i albumy, ale także torby i koszulki, sprzedają też m.in. Muzeum Pałac w Wilanowie, krakowskie Muzeum Narodowe i Muzeum Historyczne czy zamek w Malborku.

- E-sklepy z gadżetami powinny mieć unikalny asortyment - tymczasem dziś są to często te same długopisy czy otwieracze, tylko ze zmienionym logo. W takich sklepach kupują przywiązani do marki czy klubu fani - lub kupowane są tam prezenty dla nich - dlatego warto zainwestować w wyjątkowość i zamawiać wyróżniające się produkty - mówi Tomasz Karwatka, prezes firmy Divante opracowującej strategie dla e-handlu.

d17wnqp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17wnqp