Sprzedaż detaliczna w II spadła o 0,8 proc. rdr - GUS (opinia, aktl.)
...
22.03.2013 | aktual.: 22.03.2013 11:08
dochodzą nowe wypowiedzi ekonomistów #
22.03. Warszawa (PAP) - Sprzedaż detaliczna w lutym spadła o 0,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a mdm spadła o 2,6 proc. - podał GUS.
Poniżej opinie:
PIOTR BIELSKI, BZ WBK:
Wyniki są gorsze od oczekiwań. Potwierdzają to, że lepszy wynik sprzedaży w styczniu był pewnym zaburzeniem względem trendu, a nie sygnałem jakiejkolwiek poprawy. Jeśli chodzi o popyt konsumentów, w opublikowanych danych widać szeroko zakrojone pogorszenie popytu i sprzedaży. Generalnie w większości różnych rodzajów działalności gospodarczej sprzedaż jest po prostu słaba, ponieważ konsumenci są bardzo ostrożni. Po pierwsze, niski wciąż jest wzrost dochodów, z drugiej strony niska jest także skłonność do konsumpcji oraz duża ostrożność w wydawaniu pieniędzy. Wynika to z tego, że wciąż utrzymują się obawy konsumentów o przyszłą sytuację gospodarczą i nie oczekują oni poprawy swojej sytuacji finansowej. Nie należy spodziewać się ożywienia popytu konsumenckiego w najbliższym czasie, chyba że pod koniec roku, gdyby zaczęła poprawiać się sytuacja na rynku pracy. Ale aby do tego doszło, najpierw powinny pojawić się pozytywne informacje na temat polskiego eksportu. Ostatnio ukazują się jednak słabsze dane
makroekonomiczne dotyczące koniunktury na świecie. Nadzieje na przyspieszenie wzrostu gospodarczego w tym roku, opartego na wyraźnym ożywieniu eksportu, trochę słabną. Prognozy wzrostu gospodarczego mogą się pogorszyć, jeśli sygnały te będą się powtarzać w następnych miesiącach.
WOJCIECH MATYSIAK, PEKAO (e-mail):
Oceniamy, że w najbliższych miesiącach dynamika sprzedaży detalicznej będzie stopniowo wzrastać, choć w dalszym ciągu najważniejszą przyczyną ograniczenia poziomu konsumpcji przez gospodarstwa domowe jest sytuacja na rynku pracy. Najbliższe miesiące pokażą natomiast, czy obniżki stóp procentowych przez NBP zachęcą gospodarstwa domowe do częstszego sięgania po kredyt konsumpcyjny, co mogłoby nieco napędzić sprzedaż.
Podsumowując, dzisiejsze słabe dane o sprzedaży detalicznej wynikają w dużej mierze z czynników jednorazowych. Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu sprzedaży będzie się poprawiać, choć będzie to wzrost umiarkowany. Uważamy, że po dzisiejszych danych Rada Polityki Pieniężnej nie zmieni swojego nastawienia "wait and see", a do dyskusji o kolejnej obniżce stóp procentowych może dojść dopiero przy okazji publikacji następnej projekcji inflacyjnej w lipcu, gdyby dane makroekonomiczne nie potwierdziły scenariusza ożywienia gospodarczego i wskazywałyby na utrzymywanie się niskiej presji inflacyjnej. W scenariuszu bazowym zakładamy jednak brak zmian stóp do końca roku.
PIOTR ŁYSIENIA, BANK POCZTOWY (e-mail):
Odczyt sprzedaży detalicznej okazał się zgodny z naszą prognozą. Na uwagę zasługuje wyraźny spadek sprzedaży w sklepach niewyspecjalizowanych i spadek sprzedaży samochodów po wyraźnym odbiciu w styczniu (wyprzedaż rocznika 2012). Z dzisiejszych danych wyłania się obraz gospodarki, w której trudna sytuacja na rynku pracy w znaczący sposób negatywnie wpływa na konsumpcję prywatną. Proces odbudowy oszczędności gospodarstw domowych oraz ograniczenia w dostępie do kredytów konsumpcyjnych również przyczynią się do słabszych odczytów sprzedaży detalicznej i ten efekt będzie widoczny również w kolejnych miesiącach. W najbliższych miesiącach miejsce będzie miał sezonowy spadek bezrobocia, jednak pozostanie ono na poziomach wyższych niż notowane w ostatnich latach.
Dzisiejsze dane mogą wskazywać na realizację gorszego niż założono w marcowej projekcji scenariusza makroekonomicznego i mogą stać się argumentem za dalszym cięciem stóp procentowych w kolejnych miesiącach. W naszej ocenie większość członków RPP będzie chciało poczekać na kolejną projekcję w lipcu i na jej podstawie podjąć decyzję dotyczącą dalszej polityki monetarnej. W naszym scenariuszu bazowym zakładamy, że w Radzie nie będzie większości skłonnej poprzeć wniosek o obniżki stóp i na koniec 2013 roku stopa referencyjna wyniesie 3,25 proc.
KONRAD SOSZYŃSKI, BGŻ (e-mail):
Sprzedaż detaliczna spadła w lutym o 0,7 proc. r/r i 2,6 proc. m/m. Spadek ten jest pochodną ujemnych płac realnych na przestrzeni ostatnich miesięcy (luty był wyjątkiem pod tym względem) oraz ograniczeń w dostępie do kredytu. Na odczycie zaważyła też częściowo ujemna dynamika (-5,2 proc. r/r) w kategorii sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach (efekt wyhamowania rozbudowy sieciowych sklepów). Jest to drugi ujemny odczyt w historii w tej kategorii, pierwszy miał miejsce w 2005 roku. W pozostałych kategoriach nie widać żadnych symptomów poprawy. Opublikowane jednocześnie dane o koniunkturze konsumenckiej pokazują, że konsumenci w dalszym ciągu obawiają się o swoją sytuację finansową. Sądzimy, że w marcu odczyt będzie nieco lepszy ze względu na przypadającą w tym roku w marcu Wielkanoc. To kolejne dane, które zwiększą szansę gołębiego skrzydła RPP na przekonanie Rady do dalszych obniżek.
W reakcji na dane dochodowości papierów skarbowych spadły na całej długości krzywej o 2-4 pb. Złoty nie zareagował na dane.
RAFAŁ BENECKI, ING BANK ŚLĄSKI
Dane pokazują, że w tej chwili konsumenci przede wszystkim ograniczają wydatki, a nie więcej oszczędzają. Wynika to zarówno ze słabości dochodów, jak i odmiennych zupełnie nastrojów niż mieliśmy do połowy 2012 roku. Wtedy optymizm był nadmierny teraz mamy do czynienia z większym pesymizmem. Te dane to kolejny, mały krok w kierunku przełamywania Rady Polityki Pieniężnej i budowania konsensusu dla jeszcze jednej obniżki stóp procentowych w tym roku. Na taki scenariusz wskazuje słabość indeksów PMI i IFO z Niemiec, a potencjał do odbicia produkcji w Polsce w najbliższych miesiącach jest niewielki. Słabe dane o aktywności oraz niska inflacja mogą skłonić RPP do jeszcze jednego cięcia stóp. Opublikowane dziś dane są pozytywne dla rynku polskiego długu.(PAP)
pfm/ kba/ osz/