Stalowa Wola/Pierwsza armatohaubica Krab na polsko-koreańskim podwoziu

Pierwsze podwozie z Korei zostało dostarczone zaledwie po ośmiu miesiącach od podpisania umowy. W sumie koreańska firma dostarczy 24 podwozia, kolejne będą produkowane w naszym kraju.

Rusinek dodał, że sprzęt zostanie pokazany na targach obronnych w Kielcach, a następnie przejdzie testy. "Liczę, że pod koniec roku będziemy po testach i będziemy mogli rozpocząć seryjną produkcję" - zaznaczył.

HSW planuje dostarczyć polskiemu wojsko pierwsze 24 sztuki Kraba do końca 2017 r.

Obecny na prezentacji wiceminister skarbu państwa Zdzisław Gawlik podkreślił, że Krab będzie służył nie tylko polskiej armii, ale będzie towarem, którym HSW będzie mogła zdobywać inne rynki. "Sprzęt ten jest wynikiem koreańsko-polskiej współpracy wojskowej i jestem przekonany, że mój pobyt w Korei przed 9 miesiącami był owocny. Ten nowoczesny sprzęt jest dzieckiem dorodnym" - mówił Gawlik.

Jego zdaniem Koreańczycy "nie przyszliby do każdego, przyszli do dobrego zakładu" i to - w jego ocenie - powód do satysfakcji.

Doradca ministra obrony narodowej gen. Sławomir Szczepaniak zwrócił uwagę, że ważnym aspektem współpracy z koreańską firmą jest to, iż kolejne podwozia będą produkowane w Polsce. "To bardzo duży postęp technologiczny do polskiego przemysłu" - dodał.

Generał zaznaczył, że tzw. badania kwalifikacyjne Kraba powinny zakończyć się szybko, bo wieża i armatohaubica zostały już sprawdzone. "W tej chwili sprawdzimy jedynie możliwość zgrania tej wieży z podwoziem" - powiedział.

"To bardzo ważny dzień dla PGZ i HSW. Dzień, który pokazuje, że idea PGZ sprawdza się, że zintegrowany przemysł potrafi realizować trudne zadania, potrafi je realizować w konkretnym czasie" - ocenił prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Wojciech Dąbrowski. Przypomniał, że podwozia w kraju będzie produkowała HSW, a zakład przygotowuje się do uruchomienia linii produkcyjnej.

Z kolei szef wojsk rakietowych i artylerii płk. Jarosław Kraszewski wyraził nadzieję, że dzięki Krabowi nasi sojusznicy z UE i NATO będą teraz zainteresowani nawiązaniem ścisłej współpracy wojskowej. Kraba nazwał "najnowocześniejszym i najlepszym działem" w Europie.

Pierwsze podwozie z Korei oparte jest na bazie gotowego rozwiązania koreańskiej haubicy 155-mm, ale doposażone jest w polskie podsystemy i urządzenia.

Jak wyjaśnił PAP dyrektor ds. produkcji HSW Bartłomiej Zając, w podwoziu jest sporo polskich systemów i urządzeń, a w przyszłości będzie jeszcze więcej. "Takie warunki postawiliśmy podpisując umowę, że zintegrujemy podwozie z polskimi systemami, a nie kupujemy gotowego rozwiązania" - dodał.

W pierwszym podwoziu polski jest m.in. układ filtracyjno-wentylacyjny, agregat prądotwórczy, dodatkowe ogrzewanie, pulpity sterujące, układ przeciwwybuchowy i system łączności wewnętrznej.

W porównaniu do poprzedniego podwozia, które oferowała polska firma Bumar-Łabędy, to koreańskie jest - zdaniem Zająca - o wiele lepsze.

"Mamy przede wszystkim dwie różnice - silnik w układzie power-pack, czyli zintegrowany ze skrzynią biegów i zawieszenie hydropneumatyczne" - podkreślił.

HSW podpisała umowę na dostawę podwozi i transfer technologii z południowokoreańską firmą Samsun Techwin (obecnie spółka nazywa się Hanwha Techwin) w połowie grudnia ub.r.

Pierwotnie to polskie zakłady Bumar-Łabędy miały dostarczyć kompletne podwozia dla Kraba. W 2012 r. armia otrzymała osiem egzemplarzy. W trakcie prób eksploatacyjnych m.in. w blachach podwozia pojawiały się pęknięcia, kłopoty sprawiał układ paliwowy, przegrzewał się silnik. Poprawione wozy miały zostać dostarczone w 2015 r., ale próby ze zmodyfikowanym podwoziem wykazały nowe problemy.

HSW SA jest jednym z największych w kraju producentów sprzętu wojskowego. Produkuje m.in. samobieżne haubice, transportery opancerzone i wyrzutnie rakiet. Należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.