Statystycznie przez pół roku nie pracujemy
Podliczając wszystkie możliwe dni wolne w 2013 roku w firmach pracownicy nie będą pojawiali się zbyt często. W zasadzie niemal w co drugi dzień tego roku etatowcy będą mieć wolne.
04.01.2013 | aktual.: 25.01.2016 17:51
Podliczając wszystkie możliwe dni wolne w 2013 roku w firmach pracownicy nie będą pojawiali się zbyt często. W zasadzie niemal, w co drugi dzień tego roku etatowcy będą mieć wolne.
Nowe święto Trzech Króli w tym roku wyjątkowo przypada w niedzielę. Dodatkowego dnia wolnego więc nie będzie - ucieszą się tylko pracownicy handlu (szczegóły tutaj)
. Tymczasem według wyliczeń Wirtualnej Polski w 2013 pracownicy nie pojawią się w firmach aż 178 razy na 365 dni roku. Oznacza to, że statystycznie, blisko co drugi dzień będą mieć wolne. Jak to możliwe?
Po pierwsze w 2013 będzie aż 114 dni wolnych od pracy, czyli sobót i niedziel oraz świąt. Poza weekendem wypada w tym roku 10 dni świątecznych (Nowy Rok - 1 stycznia, Poniedziałek Wielkanocny - 1 kwietnia, Święto Pracy - 1 maja, Boże Ciało - 30 maja, Święto Wojska Polskiego - 15 sierpnia, Wszystkich Świętych - 1 listopada, Święto Niepodległości - 11 listopada, Boże Narodzenie - 25 i 26 grudnia).
Do tych dni wolnych trzeba dodać jeszcze 26 dni urlopu. Tyle przysługuje etatowemu pracownikowi, który ma ponad 10 lat stażu. Ten łatwo sobie wyrobić. Na przykład ukończenie studiów magisterskich jest równoznaczne z ośmioma latami pracy, a ukończenie liceum to 4 lata stażu - jednak nie sumuje się tych lat. Można, więc uznać, że zdecydowanej większości pracujących przysługuje maksymalny wymiar urlopu.
Dodatkowe dni wolne przysługują, jeśli pracownik ma dzieci. Na małżeństwo przypadają rocznie 2 dni wolnego na opiekę nad dzieckiem. Na taki urlop może pójść jeden z rodziców, ale może on też zostać podzielony na dwie osoby. Zasadniczo więc na jednego pracownika przypada z tego tytułu jeden dodatkowy dzień urlopu.
W naszych wyliczeniach pod uwagę wzięliśmy też jeden dzień za urlop okolicznościowy przysługujący z tytułu narodzin dziecka, ślubu czy śmierci bliskiej osoby. Oczywiście trudno stwierdzić jak dużo takich zdarzeń losowych będzie przypadało w 2013 roku, ale uśredniając można przyjąć, że każdy pracownik choć raz skorzysta z takiego urlopu.
To nie koniec wolnego. Nie licząc weekendów, najwięcej czasu poza pracą spędzamy na L4. Według ZUS w 2011 roku każdy ubezpieczony na zwolnieniu lekarskim przebywał średnio dokładnie 36 dni (dokładnie 35,77), czyli grubo ponad miesiąc. Oczywiście nie oznacza to, że aż tak dużo chorujemy. W absencję chorobową wlicza się bowiem nie tylko druki L4 za przeziębienia w zimie, ale także pracowników przebywających na długotrwałych urlopach zdrowotnych czy kobiety przebywające na urlopie macierzyńskim. Zasadniczo jednak firmy, muszą być przygotowane, że ich statystyczny pracownik wciągu roku ponad miesiąc spędzi na chorobowym.
Podliczając wszystkie możliwe zwolnienia, urlopy, dni wolne wychodzi, że w 2013 roku na 365 dni swojego pracownika, firmy nie zobaczą średnio 178 razy. De facto może to być dużo więcej, bo nie liczymy trudnych do uśrednienia urlopów ojcowskich, bezpłatnych czy szkoleniowych. Poza tym część grup zawodowych ma prawo do wydłużonego urlopu wypoczynkowego. Teoretycznie więc 178 dni bez pracownika w roku, to suma zaniżona.
- Od kilkunastu lat przywileje są rozszerzane i ludzie zachowują się jakby nie istniała matematyka. Ta jednak o sobie niedługo przypomni, bo matematyka nie negocjuje. Wie o tym ZSRR, a niedługo dowie się też socjalna Europa - komentuje sprawę blisko połowy wolnego w roku Cezary Kaźmierczak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Jego zdaniem problemem obecnie nie jest nawet dodatkowy dzień wolny jak zafundowali nam 6 grudnia posłowie, ale to, że coraz więcej świąt tak się na siebie nakłada, że powstają megaweekendy.
- Nie chce wyjść na przeciwnika święta Trzech Króli, ale teraz mamy sytuację, że przez ponad pół miesiąca połowa Polski nie pracuje - tłumaczy ekspert.
ZPP w październiku zeszłego roku apelował o zmiany w kodeksie pracy. Jedną z propozycji było zmniejszenie urlopu wypoczynkowego do 15 dni w roku. Więcej pracownik mógłby wynegocjować w umowie z pracodawcą.
Według raportu firmy Mercer najdłuższe urlopy przysługują pracownikom w Finlandii, Brazylii i we Francji - 30 dni wciągu roku. Warto jednak zwrócić uwagę, że w Finlandii urlop trzeba brać także na soboty. Najwięcej świąt państwowych wolnych od pracy jest w Indiach - rocznie to aż 16 dni.