Stoczniowcy otrzymają pomoc z UE
Solidarność Pomorza Zachodniego proponuje, aby rząd wykorzystał na pomoc dla stoczniowców pieniądze tzw. Funduszu Globalizacyjnego Unii Europejskiej. Są to fundusze, z których przy zwolnieniu ponad pół tysiąca pracowników można wypłacać świadczenia socjalne przez dwa lata. Z taką propozycją Solidarność zwróciła się do premiera Donalda Tuska.
Solidarność Pomorza Zachodniego proponuje, aby rząd wykorzystał na pomoc dla stoczniowców pieniądze tzw. Funduszu Globalizacyjnego Unii Europejskiej.
Są to fundusze, z których przy zwolnieniu ponad pół tysiąca pracowników można wypłacać świadczenia socjalne przez dwa lata. Z taką propozycją Solidarność zwróciła się do premiera Donalda Tuska.
Przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego Mieczysław Jurek uważa, że pieniądze te mogą wspomóc też kooperantów stoczni, m.in. Zakłady Cegielskiego w Poznaniu i innych poddostawców. Rząd musi się jednak najpierw zwrócić o te pieniądze do Komisji Europejskiej.
Mieczysław Jurek zwrócił uwagę, że w ubiegłym roku Fundusz Globalizacyjny Unii Europejskiej został w Polsce wykorzystywany tylko w trzech procentach.
W tym miesiącu ostatnia grupa byłych pracowników stoczni szczecińskiej Nowa otrzyma świadczenia socjalne. W grudniu osoby, które straciły pracę w stoczni będą bez środków na utrzymanie.
Przewodniczący Solidarności Mieczysław Jurek poinformował, że Solidarność sfinansuje zakup znaczków pocztowych tak, aby rząd mógł wystąpić o pomoc z tzw. Funduszu Globalizacyjnego dla stoczniowców.