Stonowany optymizm
Początek piątkowej sesji ułożył się naprawdę korzystnie dla posiadaczy długich pozycji. Otwarcie FW20U12 uplasowało się bowiem na poziomie 2203 pkt., czyli aż 28 punktów ponad czwartkową ceną odniesienia (wpływ trochę nieoczekiwanego porozumienia w sprawie pomocy dla włoskiego i hiszpańskiego sektora bankowego) po czym ruch wzrostowy przybrał jeszcze bardziej na sile.
02.07.2012 | aktual.: 02.07.2012 08:36
Początek piątkowej sesji ułożył się naprawdę korzystnie dla posiadaczy długich pozycji. Otwarcie FW20U12 uplasowało się bowiem na poziomie 2203 pkt., czyli aż 28 punktów ponad czwartkową ceną odniesienia (wpływ trochę nieoczekiwanego porozumienia w sprawie pomocy dla włoskiego i hiszpańskiego sektora bankowego) po czym ruch wzrostowy przybrał jeszcze bardziej na sile.
W efekcie już w pierwszych minutach handlu kontrakty znalazły się ponownie w rejonie lokalnej zapory podażowej: 2217 – 2222 pkt., zbudowanej na bazie zniesienia 61.8%. Gdy wydawało się, że wymieniony przedział zostanie wreszcie sforsowany i tym samym kontrakty zdołają dotrzeć do kluczowej bariery podażowej Fibonacciego: 2243 – 2248 pkt., impet ruchu zaczął się stopniowo wyczerpywać. Co prawda z pewnym przesileniem mieliśmy także do czynienia na pozostałych rynkach Eurolandu, ale jednak sceptycyzm widoczny na giełdzie warszawskiej był tutaj zdecydowanie najsilniej odczuwalny.
Ostatecznie piątkowe maksimum cenowe na FW20U12 zostało ustanowione w porannej fazie handlu, tak więc w relacji do rynku niemieckiego, czy też francuskiego rzeczywiście pozostaliśmy mocno w tyle (relatywna słabość warszawskiej giełdy ujawniła się głównie w końcowej fazie handlu, gdy większość wiodących rynków akcyjnych silnie zwyżkowała, a GPW dryfowała w wąskim korytarzu cenowym). Niemniej jednak zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2203 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20U12 w odniesieniu do czwartkowej ceny zamknięcia wynoszący 1.29%.
W minionym tygodniu bykom nie udało się zatem sforsować widocznej na wykresie zapory podażowej: 2217 – 2222 pkt. Tak jak sugerowałem wcześniej wypada tutaj między innymi zniesienie wewnętrzne 61.8% ruchu cenowego trwającego od 7.02 do 24.05 (został zaznaczony na załączonym wykresie).
W moim odczuciu jednak kluczową barierą cenową pozostaje zakres: 2243 – 2248 pkt. wraz z przebiegającą w tym rejonie median line (kolor zielony). Nieco wyżej z kolei potencjalnie istotną rolę powinna odegrać niebieska ML, którą można traktować jako filtr cenowy dla przedziału Fibonacciego: 2243 – 2248 pkt.
Uważam zatem, że dopiero w przypadku sforsowania skonstruowanej w ten sposób zapory podażowej uzyskalibyśmy silny sygnał techniczny zapowiadający kontynuację inicjatywy byków. To, co może z pewnością niepokoić, to odczuwalny wzrost presji podażowej już w rejonie zakresu: 2217 – 2222 pkt. Trudno zatem mówić w tej chwili o możliwości sforsowania 2243 – 2248 pkt., skoro popyt nie przejawia obecnie wystarczającej determinacji, by pokonać swojego przeciwnika w okolicy znanego nam już zniesienia 61.8%. W pierwszej kolejności nadal należy zatem obserwować uważnie przedział cenowy: 2217 – 2222 pkt.
Jego obserwację powiązałbym z tzw. pierwszą zaporą popytową Fibonacciego, czyli wyeksponowaną na wykresie strefą: 2174 – 2178 pkt. W swoich opracowaniach lansuję tezę, że zanegowanie tzw. pierwszej zapory Fibonacciego (czyli przedziału cenowego zbudowanego zazwyczaj na bazie zniesienia 14.6%, bądź 18.6%), to dość charakterystyczny sygnał techniczny świadczący o wyczerpywaniu się możliwości dalszego kreowania presji popytowej/podażowej na rynku. Co prawda wygenerowanego w ten sposób wskazania technicznego raczej nie traktuję nigdy jako bezpośredniego sygnału zmiany trendu, niemniej jednak należy wówczas liczyć się z możliwością pogłębienia się ruchu korekcyjnego.
Podsumowując, na razie przewagę posiada obóz byków, choć przebieg ostatnich sesji wskazuje, że popyt nie potrafi poradzić sobie ze sforsowaniem strefy: 2217 – 2222 pkt. Kluczowa zapora podażowa, to jednak dopiero przedział cenowy: 2243 – 2248 pkt. Problematyczną kwestią pozostaje zatem fakt, że obóz byków już tym momencie ma problemy z kontynuacją swej inicjatywy.
W moim odczuciu jednak dopiero w przypadku sforsowania strefy wsparcia: 2174 – 2178 pkt. wzrosłoby prawdopodobieństwo pogłębienia się spadkowego ruchu korekcyjnego. Przedstawiony obszar cenowy to zatem dość charakterystyczny rejon na wykresie FW20U12, gdzie obóz byków powinien uaktywnić się i nie dopuścić do zanegowania tej strefy. Informuję, że pierwsze opracowanie online ukaże się dzisiaj około godz. 10.30.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK