Strajk w poznańskich zakładach taboru kolejowego

500-osobowa załoga Zakładów Naprawczych Taboru
Kolejowego (ZNTK) w Poznaniu strajkowała przez siedem
godzin. Robotnicy domagali się wypłacenia zaległego wynagrodzenia;
od kwietnia nie dostali pensji. Od prezesa zarządu firmy
dowiedzieli się, że "nie ma szans na wypłatę wynagrodzeń", dlatego
zadecydowali, że w piątek też będą strajkować.

Strajkujący domagali się dymisji prezesa, nie pozwolili mu wyjechać z zakładu służbowym samochodem . _ Ponieważ nasze rozmowy w czwartek nic nie dały i nic nie dał strajk, w piątek będziemy strajkować znowu. I tak aż do skutku _ - poinformowała przewodnicząca komitetu strajkowego Lidia Dudziak.

_ Załoga nie miała już wyjścia. Ludzie nie mają nawet na kupno biletu, żeby dojechać do pracy. Przystąpiliśmy do strajku po wcześniejszym podpisaniu protokołu rozbieżności, a więc zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Nikt z nami nie chce rozmawiać o konkretach, o wypłaceniu nam pensji, dlatego strajkujemy _ - powiedziała Dudziak.

Podczas spotkania ze strajkującymi prezes firmy Donat Postaremczak powiedział, że ze względu na sytuację finansową firmy nie ma szans na wypłatę zaległych pensji. Powiedział też, że zwolnił z pracy rzecznika prasowego ZNTK w Poznaniu. _ Zatrudnienie rzecznika za dziewięć tysięcy dwieście złotych miesięcznie to był błąd _ - mówił Postaremczak. Wcześniej, kiedy pracownicy fabryki nieoficjalnie dowiedzieli się, ile zarabia rzecznik prasowy spółki, wielokrotnie w rozmowach z dziennikarzami mówili, że _ to skandal, że przy takiej sytuacji finansowej firmy i naszej też taki człowiek tyle zarabia _.

Pracownicy ZNTK już kilka razy protestowali, domagając się swoich wynagrodzeń. Po kilkukrotnych, kilkugodzinnych strajkach otrzymali wynagrodzenie za luty i marzec br. Pracownicy domagają się też m.in. zagwarantowania odpowiednich warunków BHP i wydawania odzieży roboczej.

Poznańskie Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego produkują lokomotywy i wagony, w tym nowoczesne szynobusy kupowane przez samorządy do obsługi regionalnych połączeń kolejowych. Zakład zatrudnia ok. 520 osób. Firmę kontrolują trzy osoby prywatne, które mają ponad 50% udziałów.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza