Stresują nas: szefowie, współpracownicy i dojazdy
Najczęściej stresują w pracy relacje z przełożonym – 43 proc. ankietowanych jako główne źródło stresu wskazało swojego szefa
08.12.2011 11:37
Polaków stresują też współpracownicy (40 proc.). Ponad jedna trzecia badanych (37 proc.) wskazała jako powód stresu dojazd do pracy, a prawie trzech na dziesięciu stresuje się obawą przed utratą posady.
Kilka razy w ciągu dnia. Tak często odczuwa stres aż 59 proc. Polaków. Kilka razy w tygodniu stresuje się 18 proc. osób, raz dziennie - 11 proc. Kilka razy w miesiącu odczuwa stres 8 proc. pracujących, zaś co kilka miesięcy - 4 proc., wynika z sondażu przeprowadzonego na stronach serwisu Praca.wp.pl. W tym głosowaniu uczestniczyło 3782.
Polacy należą do jednych z najbardziej zestresowanych pracowników w Europie. A to dlatego, że należą do najbardziej zapracowanych nacji.
- Podwyższony poziom stresu skutkuje zawałami i nerwicami. Polacy mają kłopoty ze spaniem, są nadwrażliwi. To w konsekwencji prowadzi do tego, że przechodzą na renty i zwolnienia częściej niż w innych państwach. Stresu dziś nie da się uniknąć, ale można z nim walczyć. Konieczne jest promowanie technik relaksacyjnych i bardziej zdrowego sposobu życia - twierdzi Anna Podlewska, jest lekarzem medycyny pracy w gdyńskiej poradni.
Psychologowie, lekarze i inspektorzy pracy alarmują. Ich zdaniem stres w pracy to już poważny problem społeczny. Nowe wyzwania, konieczność pracy pod presją czasu, czy wymóg błyskawicznego podejmowania decyzji, zawsze prowadzą do stresu, ten zaś do różnego rodzaju zaburzeń funkcjonowania organizmu - od nerwic poczynając, a na zawałach serca i depresjach kończąc.
- O stresie mówi się dużo. Jest nieodłącznym składnikiem dnia pracy. Niektórzy akceptują go, przyzwyczajają się do tego, że już o czwartej nad ranem nie mogą spać. Gdy boli ich brzuch, faszerują się lekami. Gdy czują rozdrażnienie albo strach, piją, palą albo używają narkotyki. Coraz częściej przychodzą do mnie pracownicy, którzy twierdzą, że wskutek stresu nie mogą normalnie żyć. Proszą, by nauczyć ich technik relaksacyjnych, metod radzenia sobie ze zdenerwowaniem. Takich osób jest coraz więcej - mówi Jan Pietraszkiewicz, psycholog terapeuta, uczy jak radzić sobie ze stresem.
(toy)