Trwa ładowanie...
Tomasz Bodył
04-07-2018 08:40

Suv-y zdominowały rynek aut prywatnych. Coraz częściej pojawiają się w firmach

Co trzeci nowy samochód sprzedawany w Europie to SUV. Z czego wynika popularność tych aut, które kupują nie tylko osoby prywatne, ale również firmy. I ile trzeba za nowego SUV-a zapłacić.

Suv-y zdominowały rynek aut prywatnych. Coraz częściej pojawiają się w firmachŹródło: Materiały prasowe
d156rdr
d156rdr

Według najnowszych danych firmy Jato Dymanisc, SUV-y stanowią już ponad 1/3 globalnego rynku samochodów osobowych. Na świecie producenci sprzedali blisko 28 mln aut tego segmentu, o 3 mln więcej niż rok wcześniej. Oznacza to wzrost rok do roku o ok. 13 proc.

Cały czas nie widać też końca wzrostu popularności tego rodzaju pojazdów, także na naszym europejskim podwórku. Tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku zarejestrowano tu blisko 1,5 mln takich pojazdów. To oznacza, że co trzeci nowy samochód rejestrowany na Kontynencie, to SUV. Przed rokiem było to ok. 28 proc. rejestrowanych nowych pojazdów.

Powyższe dane dotyczą zarówno SUV-ów jak i crossoverów, ale wydaje się, że obecnie obu pojęć używa się zamiennie. Czasem jedynie mianem crossoverów określa się SUV-y o mniejszych gabarytach i słabszych silnikach. Tak czy owak w efekcie obecnie wszystkie liczące się marki samochodów muszą mieć (i mają) samochody tego segmentu w swojej ofercie. Nawet te, które do tej pory z SUV-ami nie były w ogóle kojarzone.

Wyżej, wygodniej, bezpieczniej

Dlaczego kierowcy na całym świecie pokochali auta tego typu? Podstawową cechą jest wyższe zawieszenie. W efekcie SUV-y są bardziej uniwersalne od takich samochodów jak sedan czy hatchback. Najprościej mówiąc, SUV-em dojedziemy wszędzie tam, gdzie innym samochodem osobowym jest to niemożliwe, albo przynajmniej znacznie utrudnione.

d156rdr

Oczywiście, o jeździe off-roadowej nie może być mowy, ale na drogi pozamiejskie, gruntowe oraz do jazdy w lekkim terenie takie auta jak najbardziej się nadają.

Crossoverem dojedziemy do lasu czy domu za miastem, w każdym razie do miejsc, które dla sedanów czy hatchbacków są mało niedostępne. Tym bardziej, że wśród SUV-ów będziemy mieli dużo większą ofertę pojazdów z napędem na cztery koła.

Większy prześwit przydatny jest również podczas typowo miejskiej jazdy. Auto trudniej uszkodzić na dziurach, czy przy wysokich krawężnikach. SUV-wy górują też nad innymi pojazdami rozmiarami. W efekcie są bardziej przestronne, co przekłada się na bardziej komfortowe warunki jazdy, oraz możliwość przewiezienia większej ilości bagażu.

Z kolei wielkość, w połączeniu z wyższą pozycję kierowcy, powoduje większe poczucie bezpieczeństwa, zapewne również dzięki lepszej widoczności – nie oślepiają nas choćby światłami kierowcy jadący z naprzeciwka.

d156rdr

Co ważne powyższe zalety to nie tylko odczucia kierowców. Pod koniec ubiegłego roku NCAP, renomowane instytucja, badająca bezpieczeństwo pojazdów, poddała testom zderzeniowym kilka miejskich crossoverów i wszystkie uzyskały maksymalne wyniki (5 gwiazdek). Przy czym spośród nich najlepszy wynik uzyskał Volkswagen T-Roc (porównywano ochronę kierowcy, dzieci i pieszych, a także systemy wspomagające bezpieczeństwo).

SUV-y coraz częściej w firmach

Co równie ważne, SUV-stały są dziś samochodami nie tylko bezpiecznymi, ale również prestiżowymi. Kiedyś status właściciela podkreślały duże sedany czy limuzyny. Dziś tę rolę przejęły samochody tego segmentu.

Prestiż ten może wynikać również z ceny, gdyż nie da się ukryć, że auta tego segmentu są droższe – komfort i bezpieczeństwo kosztują.

Powyższe cechy, ale nie tylko one, decydują o tym, że pojazdy tego typu coraz chętniej używane są nie tylko jako samochody prywatne, lecz także służbowe.

d156rdr

Służbowe auto nie ma być dziś najtańszym środkiem lokomocji. Ma być też wygodnym miejscem pracy. To, czym jeździ personel, świadczy również o wizerunku firmy.

Bardziej wymierne powody dla których firmy doceniają SUV-y? To całkowity koszt użytkowania (tzw. TCO – total cost ownership). Chodzi nie tylko o to, ile zapłacimy za samochód wyłącznie w momencie zakupu, ale ile w ogóle będzie kosztowało jego użytkowanie. Jest to istotne tym bardziej, że liczby te sumują się w zależności od tego, ile pojazdów dana firma posiada. I okazuje się, że biorąc pod uwagę właśnie całkowite koszty użytkowania, SUV-y wypadają bardzo korzystnie. Dlaczego?

Najbardziej istotnym elementem całkowitych kosztów jest utrata wartości pojazdu (tzw. wartość rezydualna).

d156rdr

Jak wynika z danych dostępnych np. w specjalistycznych mediach motoryzacyjnych, SUV-y są tym segmentem pojazdów, które na wartości tracą najmniej (zwłaszcza z silnikami benzynowymi).

- Wysoka wartość rezydualna nowego Volkswagena T-Roca wynika z wielu elementów – mówi Paweł Grabarczyk, dyrektor handlowy firmy Eurotax. - Tworząc prognozy opieramy się m.in. na ocenie pozycji marki w Polsce, parametrach użytkowych, bierzemy pod uwagę także plany sprzedażowe czy wielkość i dostępność sieci serwisowej. - Volkswagen prowadzi stabilną i konsekwentną politykę modelową bez gwałtownych zwrotów. Kupujący cenią tę stabilność

Innym niezwykle istotnym czynnikiem, wpływających na utratę wartości, jest postrzeganie marki. Z tego punktu widzenia warto zainteresować się gamą SUV-ów w ofercie Volkswagena, gdyż samochody tej marki należą do najbardziej poszukiwanych pojazdów na rynku wtórnym.

d156rdr

Obecnie w ofercie mamy do wyboru mamy np. takie modele jak VW Tiguan czy T-Roc,. Nieco inna specyfikę mają minivany VW Touran czy Sharan, ale są one również godne uwagi z punktu widzenia firmy - przede wszystkim jeśli chodzi o możliwości przewozowe.

Każdy z tych samochodów oferuje najnowocześniejsze, dostępne obecnie rozwiązania w motoryzacji zarówno jeśli chodzi o cechy użytkowe, takie jak napęd czy trakcja, ale również pod względem wspomnianego bezpieczeństwa i wygody.

Nawet najmniejszy T-Roc ma rekordowo duży bagażnik, (445 l.), co jest wynikiem lepszym niż dobrym w swoim segmencie.

d156rdr

Z punktu widzenia kosztów obsługi, warto zwrócić uwagę na wydłużone do 30 tys. km okresy przeglądów w tych modelach. Oznacza to oszczędność połowy środków przeznaczonych na ten cel, biorąc pod uwagę, że większość modeli na rynku serwisować trzeba co 15 tys. km.

Jak na SUV-y przystało, mogą mieć one napęd na 4 koła (4motion), co pozwala na jazdę nie tylko w mieście, ale również po każdej drodze, gdy trzeba dojechać do klienta. Dotyczy to również modelu Sharan.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa bardzo istoty jest system Car-Net Security&Service. Służy on do automatycznego wzywania pomocy w sytuacji zagrożenia. Może być on powiązany z aplikacją na smartfonie z dodatkowymi funkcjami: informacją, czy samochód został zamknięty i światła są wyłączone. To także ostrzeżenie o włamaniu czy kradzieży pojazdu.

Dzięki aplikacji można również uzyskać dokładne dane lokalizacyjne, co w przypadku samochodu służbowego jest szczególnie przydatne.

Innym systemem wspomagającym bezpieczeństwo kierowcy jest Front Assist, który łączy funkcje wykrywania pieszych oraz awaryjnego hamowania, a także asystent utrzymania pasa ruchu.

SUV za kilkaset złotych miesięcznie

Zalety SUV-ów wydają się oczywiste. Pozostaje kwestia finansowania.

Volkswagen proponuje tu dwa ciekawe rozwiązania: program Easy Drive w wersji kredytu lub leasingu. Najważniejszą różniącą między nimi jest to, że o ile z programu kredytowego mogą korzystać wszyscy (zarówno osoby fizyczne jak i firmy), o tyle z leasingu wyłącznie podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Pociąga to za sobą wymierne konsekwencje finansowe: o ile w przypadku firmy raty leasingowe zawsze można „wrzucić” w koszty i zmniejszyć w ten sposób podatek, o tyle w przypadku kredytu – już niekoniecznie.

O atrakcyjności programu kredytowego Easy Drive decydują niskie koszty użytkowania samochodu. Według kalkulatora dostępnego na stronach producenta, za niecałe 600 zł miesięcznie można jeździć nowym VW T-Rockiem (zakładając wartość samochodu na poziomie ok. 78 tys. zł, 30 proc. wkładu własnego, 4 –letni okres spłaty, oraz limit 20 tys. km. rocznie).

Ciekawe jest to, co dzieje się po okresie obowiązywania takiej umowy. Co ważne, możemy zdecydować o tym dopiero po jej zakończeniu, a nie już w momencie jej zawarcia. Można po prostu zostawić kluczyki dealerowi albo wykupić taki samochód (jednorazowo lub na raty, jeśli chcemy go użytkować dalej). Suma wykupu jest znana od początku.

W praktyce płacimy więc jedynie za utratę wartości pojazdu.

Dodatkową korzyścią jest atrakcyjna cena ubezpieczenia.

Jeszcze mniej za ten sam samochód zapłacą firmy – gdy skorzystają z leasingu. Koszt ten wynosi niecałe 400 zł miesięcznie, które i tak wrzucimy w koszty prowadzenia działalności.

Partnerem treści jest Volkswagen

d156rdr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d156rdr