21.11. Warszawa (PAP) - Sytuacja negocjacyjna w sprawie wieloletnich ram finansowych UE jest "bardzo poważna" - ocenił w środę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jego zdaniem przyjęcie budżetu na listopadowej Radzie Europejskiej jest bardzo pożądane, ale - jak zwraca uwagę minister - nigdy nie udało się to za pierwszym razem. W ocenie szefa MSZ uchwalenie budżetu będzie korzystne dla równowagi makroekonomicznej Europy.
"Sytuacja negocjacyjna jest bardzo poważna, niektórzy płatnicy netto okopali się na twardych stanowiskach mocnego ścięcia budżetu. Mamy kolejne dobre propozycje przewodniczącego Rady Hermana Van Rompuya, to daje nadzieje. Wszystkie propozycje są jednak gorsze od propozycji Lewandowskiego, teraz mówimy ile ciąć i gdzie, w sytuacji gospodarczej Europy trudno się temu dziwić, ale propozycje musza być sprawiedliwe" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Sikorski.
"Przypominam co mówił prezes Rady Ministrów w Sejmie, kiedy płatnicy netto muszą dać, a my chcemy wziąć, grożenie wetem nie jest zbyt przekonującym argumentem, gdy chcemy dostać środki z UE" - dodał.
"Uchwalenie budżetu będzie korzystne dla równowagi makroekonomicznej Europy. Nieprzyjęcie go mogłoby zostać bardzo negatywnie odebrane przez rynki. Przyjęcie budżetu na tej Radzie jest bardzo pożądane, wiemy jednak, ze nigdy nie udało się to za pierwszym razem" - podkreślił minister.
Propozycja wieloletniego budżetu UE, przedstawiona przez Hermana Van Rompuya, zakłada cięcia w wysokości około 75 mld euro w stosunku do ubiegłorocznej propozycji KE (która opiewała na około bilion euro), w tym 29,5 mld euro cięć dotyczy funduszy spójności i 25,5 mld euro dopłat w rolnictwie i rybołówstwie. Polska zgodnie z tą propozycją może liczyć na ok. 73,9 mld euro na politykę spójności, czyli więcej niż wcześniej proponował Cypr. Dokument Van Rompuya będzie teraz podstawą dalszych negocjacji aż do szczytu przywódców UE na szczycie 22-23 listopada. (PAP)
bg/ fdu/ asa/
