Szybciej do Ciechocinka. Nowe zasady kierowania do sanatorium
Trzeba będzie się bardziej pośpieszyć ze złożeniem skierowania do sanatorium, ale w zamian czas oczekiwania ma być krótszy. Dziś na kurację w uzdrowisku trzeba czekać nawet 30 miesięcy.
Krótsze kolejki do sanatoriów ? To możliwe – przekonuje "Fakt". Gazeta wyjaśnia, że w lipcu zmienią się zasady wystawiania skierowań. Dziś skierowanie, które wystawia lekarz rodzinny, ważne jest przez 1,5 roku. Kiedy rozporządzenie wejdzie w życie, skierowanie będzie ważne tylko przez miesiąc. Jeśli w tym czasie nie wpłynie do NFZ, szansa na wyjazd przepadnie.
W dalszym ciągu skierowanie do NFZ będzie mógł dostarczyć zarówno lekarz, jak i sam zainteresowany. To drugie rozwiązanie daje gwarancję, że trafiło ono w terminie do NFZ i zostało tam zarejestrowane.
Lekarz będzie mógł wystawić skierowanie na wyjazd do sanatorium dopiero, gdy minie rok od powrotu z poprzedniego turnusu. Ma to skrócić kolejki, bo obecnie zdarza się, że kuracjusze, od razu po powrocie z sanatorium składają skierowanie na następny wyjazd. Szacuje się, że dzięki temu kolejka będzie krótsza o 150 tys. osób.
Obejrzyj: Recepta w mailu i smsie za półtora roku. Ministerstwo zakończyło testy
Po wejściu w życie rozporządzenia wyjechać do sanatorium będzie można nie częściej niż raz na półtora roku (włączając w to czas oczekiwania).
Lekarz NFZ wybierze sanatorium
Teraz jest tak, że to nasz lekarz rodzinny wpisuje w skierowaniu, do którego uzdrowiska mamy jechać. Lekarz specjalista w NFZ może zmienić miejsce wyjazdu, co nierzadko budzi zdenerwowanie kuracjuszy, którzy nastawili się na konkretne uzdrowisko.
Po zmianie, to lekarz specjalista z NFZ będzie sam decydował, do którego uzdrowiska skierować kuracjusza.
Koniec dodatkowych badań.
Nie będzie obowiązkowego skierowania na badanie RTG klatki piersiowej przed wyjazdem do sanatorium. Lekarz będzie wypisywał takie skierowanie, jeśli będą tego wskazania medyczne.