Szykuje się zmiana prawa. Duże oszczędności, mniej "papierologii"
Projekt ustawy o ułatwieniach w prowadzeniu działalności gospodarczej, tak zwany IV pakiet deregulacyjny, został przyjęty przez rząd w czerwcu i trafił do Sejmu. Ustalenia kolejnego pakietu zmian mających wprowadzać udogodnienia dla przedsiębiorców konsultowano od jesieni ubiegłego roku. Według szacunków, mogłyby one przynieść firmom blisko 1 mld zł oszczędności w ciągu pierwszego roku obowiązywania. Zyskają na nich i pracownicy. Zmiany mają wejść w życie od początku przyszłego roku.
20.07.2014 | aktual.: 21.07.2014 12:20
Propozycje ułatwień w prowadzeniu działalności gospodarczej przyjął niedawno rząd i trafiły one do Sejmu. Według szacunków, mogłyby one przynieść firmom blisko 1 mld zł oszczędności w ciągu pierwszego roku obowiązywania. Zyskają na nich i pracownicy. Zmiany mają wejść w życie na początku przyszłego roku.
Ważne badania wystarczą
Duże znaczenie ma na pewno propozycja zmiany dotychczasowego przepisu, w myśl którego nawet pracownik zatrudniany na podobnym stanowisku, tyle że u nowego pracodawcy, powinien przejść stosowne badanie lekarskie. Nowy pracodawca - po zmianach prawa - miałby możliwość zatrudnienia pracownika na podstawie orzeczenia lekarskiego, wystawionego na potrzeby poprzedniego pracodawcy. Warunkiem byłaby zachowana ważność takiego orzeczenia oraz to, by nowy pracodawca zatrudniał pracownika na podobnym stanowisku pracy. Ta modyfikacja nie dotyczyłaby jedynie pracowników zatrudnionych w takich branżach jak spożywcza, medyczna czy ratownicza.
- Oczywiście, jeśli chodzi o zmianę dotyczącą ważności orzeczenia lekarskiego, to jest ona postrzegana przez nas pozytywnie – komentuje dr Grażyna Spytek-Bandurska, zastępca dyrektora Departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy w Konfederacji Lewiatan (organizacji zrzeszającej pracodawców). Dodaje też: - Przychylnej ocenie muszą podlegać zarówno wszystkie inicjatywy, które usprawniają działalność gospodarczą, jak i te, które zmierzają do obniżenia obciążeń związanych z kosztami funkcjonowania firm.
To kroki we właściwą stronę, ale...
Inną zmianą, ważną szczególnie z punktu widzenia przyszłego przedsiębiorcy, jest projekt zniesienia potwierdzenia przez urząd skarbowy rejestracji jako podatnika VAT. To udogodnienie, bo do tej pory koszt takiej rejestracji wynosił 170 zł.
Ułatwienie dla osób korzystających z dojazdu zapewnionego przez pracodawcę również wiąże się z oszczędnościami. Do tej pory pracowników obciążał podatek od nieodpłatnego dojazdu do pracy, organizowanego przez pracodawcę w ramach tzw. transportu zbiorowego. Mogło to w niektórych przypadkach np. zniechęcać do poszukiwania pracy poza miejscem zamieszkania.Te przepisy mają być zmodyfikowane.
Zmianie ma też ulec system rozliczania podatku z tytułu użytkowania pojazdu służbowego dla prywatnych celów. Ma go zastąpić ryczałt. Według rządowych ustaleń - jego wysokość ma być zależna od pojemności silnika pojazdu.
Przedstawiciele związków zawodowych są na ogół zdania, że zmiany zmierzają w odpowiednią stronę. Wypowiadał się na ten temat m.in. rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski, który podkreślił, że każdy krok w stronę obniżenia podatków płaconych przez pracowników jest właściwy. Dodatkowo plusem jest i to, że posunięcia takie ograniczają biurokrację.
Ale nie brakuje też głosów, że są one drugorzędne. Zdaniem głównego ekonomisty ze Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Mariusza Pawlaka, należy dążyć przede wszystkim do ustalenia jasnych i precyzyjnych przepisów podatkowych. Takich, które wykluczą na przykład przeciągające się sprawy sądowe, mogące doprowadzić nawet do bankructwa przedsiębiorców.
- Nie ulega wątpliwości, że bardzo istotne udogodnienia dla przedsiębiorców wiązałyby się z obniżeniem składek na ubezpieczenia społeczne. W znaczniejszym stopniu odczuliby to również pracownicy - komentuje Grażyna Spytek-Bandurska.
JK, AS, WP.PL