Reporterzy "Wyborczej" zrobili – jak twierdzą – takie same zakupy, jak Andrzej Duda w 2015 roku, w trakcie kampanii prezydenckiej. Przyszły prezydent wybrał się wtedy do Biedronki w Milówce, by pokazać, że Słowacja z euro jako walutą jest o wiele droższa. Reporterzy poszli do tego samego sklepu i kupili te same produkty. Duda zapłacił w 2015 roku 37,02 zł. Oni 47,16 zł.