Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaczyna wysyłkę listów do beneficjentów "trzynastek". Pismo dostaną nawet ci, którym pieniądze już wypłacono. Warto zachować ten list, może się przydać.
Chociaż w dotychczasowych planach budżetowych nie było wzmianek o corocznej "trzynastce" dla seniorów, to wszystko jeszcze jest możliwe. Przyznaje to nawet minister Teresa Czerwińska, która stoi na straży państwowej kasy.
Do czwartku 2 maja "trzynastkę" powinno otrzymać ponad 1,5 mln osób - dowiedziała się Wirtualna Polska. Pierwszy milion emerytów dodatkowe świadczenie od ZUS-u dostał już we wtorek 30 kwietnia.
Tak zwana 13. emerytura to 1100 zł brutto, czyli 888 zł, zgadza się? Tak, ale nie w każdym przypadku. Niektórym emeryturom kwota rzeczywistego świadczenia zostanie pomniejszona w znacznie mniejszym stopniu.
"13. emerytura" jest jedną z ostatnich propozycji programowych Prawa i Sprawiedliwości. - Chcemy w ramach możliwości, na które państwo stać, przekazać też emerytom pewne dodatkowe środki - zapowiadał podczas ogłoszenia projektu premier Mateusz Morawiecki.
W dokumencie Ministerstwa Finansów określającym wydatki budżetowe na przyszłość nie ma wzmianki o trzynastej emeryturze. Wszystko wskazuje więc na to, że będzie to tylko jednorazowe świadczenie.
13. emerytura od rządu ucieszyła miliony emerytów, którzy mają szansę podreperować swój budżet. Jej zaciekłym krytykiem okazuje się jednak Lech Wałęsa. "To są żarty z pogrzebu" - komentuje.
Może nam grozić nawet ponad dwukrotny wzrost cen niektórych produktów, jeśli premier Mateusz Morawiecki zrealizuje swoją zapowiedź likwidacji marek własnych. Wówczas emeryci nie odczują zapowiedzianej przez rząd 13. emerytury.
Zdaniem Kornela Morawieckiego pieniądze dla nauczycieli powinny się znaleźć. Skąd? Wystarczy odebrać 13. emerytury i 500+ bogatym, mówi ojciec premiera.
1100 zł emerytury brutto - ile to netto? Czasami 934 zł, a czasami 888 zł. Zależy, kto daje. Okazuje się bowiem, że bonus zapowiedziany przez Jarosława Kaczyńskiego będzie rozliczony inaczej niż emerytura, którą wypłaca co miesiąc ZUS.
Dla 664 tys. Polaków dodatkowy "prezent od Jarosława Kaczyńskiego" (czyli 1100 zł brutto dodatku już w maju) będzie wyższy niż ich comiesięczne wypłaty z ZUS. Rekordzista jednym przelewem dostanie… 55 tysięcy razy więcej niż zwykle.