Norweski państwowy fundusz emerytalny, do którego trafiają pieniądze z podatków od sprzedaży ropy naftowej i gazu ziemnego, wpływy z tytułu własności pól naftowych oraz dywidenda płacona od 67 proc. udziałów w koncernie Statoil, coraz mocniej zaznacza swoja obecność na warszawskiej giełdzie - pisze "Parkiet".