Tylko trzy osoby wydawały i nadzorowały setkę łupkowych koncesji, a jeśli dodać opóźnienia prac nad nowymi przepisami, to dopiero za 12 lat mamy szansę dowiedzieć się, ile gazu mamy w łupkach, alarmuje NIK w raporcie do którego dotarła "Gazeta Wyborcza".