grad(strona 5/10)

Minister skarbu państwa Aleksander Grad ocenił, że wtorkowa decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu czasu na sprzedaż stoczni w Gdyni i Szczecinie to "dobra informacja".

Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że decyzja o pozostawieniu Aleksandra Grada na stanowisku ministra skarbu jest "najgorszą z możliwych". Napieralski za "zatrważające" uznał to, że Grad - który w jego opinii jest nieudacznikiem, który zniszczył polskie stocznie - ma dokończyć proces prywatyzacji w Polsce.

Związkowcy ze stoczni w Szczecinie i Gdyni krytycznie oceniają decyzję premiera Donalda Tuska o pozostawieniu Aleksandra Grada na stanowisku ministra skarbu. Mówią, że postulat o odwołanie Grada jest nadal aktualny.

Minister skarbu Aleksander Grad powiedział we wtorek, że "nie jest przesądzone", czy dojdzie do ugody między Skarbem Państwa a Eureko w sprawie PZU.

Premier Donald Tusk przeprosił we wtorek opinię publiczną za swoją deklarację zapowiadającą dymisję ministra skarbu Aleksandra Grada, jeśli do końca sierpnia nie znajdzie się inwestor dla stoczni w Gdyni i Szczecinie.

Pozyskane jak do tej pory przychody z prywatyzacji to znacznie ponad 4 mld zł - poinformował we wtorek na konferencji prasowej minister skarbu

Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza składać wniosku o odwołanie ministra finansów Jacka Rostowskiego. Poinformował o tym przewodniczący Klubu Parlamenarnego PiS, Przemysław Gosiewski.

Szef Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński uważa, że odwołanie ministra skarbu nie wpłynie na poprawę losów stoczni w Polsce. Zdaniem gościa "Sygnałów Dnia", premier - decydując o przyszłości Aleksandra Grada - będzie kierował się wynikami sondaży.

- Przyszłoroczny deficyt budżetowy wyniesie 52,2 mld zł - powiedział "Rzeczpospolitej" Jacek Rostowski, minister finansów. To rekord i prawie dwa razy więcej niż w tym roku.

Szef resortu skarbu Aleksander Grad powiedział w piątek, że jeżeli Komisja Europejska wyrazi zgodę na przedłużenie terminu sprzedaży majątku stoczni Gdynia i Szczecin, to "może zajść potrzeba wydłużenia zwolnień monitorowanych" dla stoczniowców.

Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego katarski inwestor, który miał kupić polskie stocznie, od początku był niewiarygodny.

Minister skarbu Aleksander Grad zapewnił dziennikarzy, że jego resort odpowiedział Komisji Europejskiej na jej pytania w sprawie polskiego wniosku o wyznaczenie nowego terminu sprzedaży majątku stoczni Gdynia i Szczecin.

Premier Donald Tusk podejmie decyzję co do przyszłości ministra skarbu Aleksandra Grada w najbliższy wtorek po posiedzeniu rządu - powiedział dziennikarzom rzecznik rządu Paweł Graś.

Prawnicy przygotowują dokumenty dotyczące wszczęcia procedury utraty wadium przez fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights (SPFG), który nie zapłacił za wylicytowany majątek stoczni Gdynia i Szczecin - powiedziała PAP rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu Roma Sarzyńska.

Katarski inwestor nie wpłacił pieniędzy - około 400 mln za wylicytowany majątek zakładów w Gdyni i Szczecinie. Minister skarbu nie zamierza podać się do dymisji

Po informacji, że katarski inwestor jednak nie kupi stoczni w Gdyni i Szczecinie, politycy PiS i SLD uważają, że premier Donald Tusk powinien zdymisjonować ministra skarbu Aleksandra Grada. Według przedstawicieli PO i PSL, Grad zrobił wszystko co mógł, by sprzedać polskie stocznie.

W tym tygodniu zapadnie decyzja w sprawie dalszych losów Aleksandra Grada na stanowisku ministra skarbu - poinformował wieczorem szef rządu Donald Tusk

Szef resortu skarbu Aleksander Grad poinformował, że katarski inwestor Qatar Investment Authority nie wpłacił pieniędzy za stocznie w Gdyni i Szczecinie.

Komisja Europejska otrzymała prośbę polskiego rządu dotyczącą przedłużenia terminu sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie.

W niedzielę upływa ostateczny termin, w którym Qatar Investment Authority ma dać odpowiedź, czy zaangażuje się w projekt przejęcia praw do zakupu majątku stoczni Gdynia i Szczecin po dotychczasowym inwestorze funduszu Stichting Particulier Fonds Greenrights - powiedział PAP rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór.