Katarski inwestor chce z prawie czterotygodniowym opóźnieniem zapłacić za stocznie w Gdyni i Szczecinie. Według ministra skarbu, fundusz QInvest wystraszył się po liście Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego. Pada w nim zarzut, że szczeciński zakład był w przeszłości pralnią brudnych pieniędzy. Aleksander Grad zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury. - To jawny sabotaż - podkreśla, dodając, że inwestor zapłaci 17 sierpnia. Stoczniowcy wystosowali do premiera list, w którym proszą go o pilne spotkanie. - Nie będzie spotkania - mówi rzecznik rządu Paweł Graś.