Dominikanin Jacek Krzysztofowicz przyjaźnił się z szefem Amber Gold Marcinem P. i przyjął od niego 1,5 mln zł darowizny. Potem się zakochał. Zrzucił habit, ale głośna afera wciąż się za nim ciągnie. Teraz pojawia się również tajemniczy wątek zaginionych sztabek złota.