Polonez stał w garażu ponad 30 lat i nigdy nie został zarejestrowany. Właściciel wystawił go na aukcję za tysiąc złotych. Jak ustalił "Fakt", ostatecznie kultowy samochód został sprzedany za 115 tys. zł.
Filip Chajzer na swoim profilu facebookowym poinformował o przekazaniu kluczyków do poloneza wylicytowanego na aukcji WOŚP przez Sebastiana Kulczyka. Tak, tego Kulczyka.