Nie dosyć, że od 1 kwietnia za energię elektryczną płacimy o 4,5 proc. więcej, a dzisiaj lub jutro Urząd Regulacji Energetyki zdecyduje, o ile wzrośnie cena gazu ziemnego (w ciągu dwóch tygodni może on zdrożeć od 10 do 20 proc.), to okazuje się, że to jeszcze nie koniec podwyżek energii w tym roku.