Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to nadal jest w Polsce duża grupa osób, które nie mają pojęcia, jaką dostaną emeryturę, od czego będzie ona zależeć, co powinny robić, aby ją podwyższyć - ubolewa "Gazeta Wyborcza".
W obliczu dramatycznej sytuacji finansów publicznych pracodawcy zgodzą się na czasowe, trwające kilka lat zmniejszenie składek, które wpływałyby do OFE - poinformowała PAP w piątek po posiedzeniu zespołu Komisji Trójstronnej Małgorzata Janczewska z Pracodawców RP.
Umorzenie składek nadpłaconych Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych po 10 latach zakłada omawiana w Sejmie nowelizacja czterech ustaw. Przed głosowaniami zmian nowelizacja trafi jeszcze do sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
Zamiast głowić się, jak wprowadzić ulgę dla odkładających na emeryturę, rząd powinien wziąć gotowy obywatelski projekt ustawy, zalegający w Sejmie - radzi "Puls Biznesu". Wdzięcznych będzie więcej niż 130 tys. Polaków podpisanych pod tym projektem - dodaje gazeta.
Zamiast głowić się, jak wprowadzić ulgę dla odkładających na emeryturę, rząd powinien wziąć gotowy obywatelski projekt ustawy, zalegający w sejmie - radzi "Puls Biznesu". Wdzięcznych będzie więcej niż 130 tys. Polaków podpisanych pod tym projektem - dodaje gazeta.
"Dziennik Gazeta Prawna" wyliczył, że dzięki propozycji rządu utworzenia emerytom dodatkowych ubezpieczeń w III filarze emerytura przeciętnego Polaka zarabiającego 2000 złotych zwiększyłaby się o niecałe 24 złote.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zapewnia, że zdąży przygotować się do nowych zasad podziału składek emerytalnych, planowanych przez rząd. Wiceprezes ZUS Dariusz Śpiewak poinformował, że nie ma zagrożenia, iż składki nie zostaną przekazane OFE i na indywidualne konta w ZUS.
Tysiące kierowców będzie musiało wyciągnąć kolejne pieniądze z portfeli na ubezpieczenie swoich samochodów. Jeśli oszukali ubezpieczyciela i zawyżyli przysługującą im zniżkę, teraz będą musieli dopłacić nawet kilkaset złotych.
Do kwietnia ZUS musi przerobić swój system informatyczny tak, aby dostosować go do zmian planowanych przez rząd Donalda Tuska. "Nie ma szans, nie damy rady" - ostrzegają pracownicy Zakładu. Czy czeka nas wielkie zamieszanie ze składkami emerytalnymi 15 mln Polaków? - pyta "Gazeta Wyborcza".
Od początku przyszłego roku będą więc także wyższe np. odszkodowania za dyskryminację i mobbing. W przyszłym roku płaca minimalna wzrośnie z 1317 do 1386 zł.
Już blisko 2 bln zł odłożyliśmy w ZUS na emerytury. Ale ZUS tych pieniędzy nie ma. Żeby wypłacać świadczenia, zapożycza się. I zadłuży się bardziej, chyba że przybędzie nam dzieci - pisze "Gazeta Wyborcza".
W przyszłym roku pracodawcy płacić będą wyższą składkę rentową - informuje "Parkiet". Minister finansów mówi: dyskusji o tym nie było. I informację dementuje.
Zmniejszenie składek trafiających do funduszy emerytalnych lub wypłata składek nie w gotówce, lecz w postaci specjalnych obligacji to pomysły zagrażające atrakcyjności warszawskiej giełdy i wycenie akcji.
Według "Rzeczpospolitej", mimo ostatnich zapewnień Donalda Tuska, że zmiany nie będą rewolucyjne, wciąż każdy sposób na uzyskanie budżetowych oszczędności jest możliwy. Rząd rozważa aż siedem propozycji zmian w systemie emerytalno-rentowym.