Już w niedzielę głosowanie. Partie robią wszystko, aby na finiszu wyborów zdobyć jeszcze kilka punktów poparcia. Znanym i sprawdzonym orężem są obietnice wyborcze. Poszczególne stronnictwa szastają przywilejami, dopłatami, stypendiami i inwestycjami, które mają sprawić, że w Polsce będzie się nam żyć lepiej. Pytanie tylko, ile to będzie kosztowało i kto za to zapłaci?