usa(strona 95/102)

North American International Show, czyli doroczny pokaz samochodów w Detroit ma tym razem - w związku z recesją i kryzysem - skromniejszą oprawę.

Główne indeksy giełdy w Nowym
Jorku zakończyły piątkową sesję spadkami, z powodu niepokojących
danych o bezrobociu. Jak podał Departament Pracy, stopa bezrobocia
w USA w grudniu wzrosła aż o 7,2 proc.

W Stanach Zjednoczonych rośnie bezrobocie. Obecnie wynosi ono 7,2 procent. To najwyższy od 16 lat odsetek osób pozostających bez pracy.

Mimo błyskawicznych, zakrojonych na dużą
skalę działań, podjętych przez centralne banki i rządy, sytuacja
na rynkach finansowych świata nadal pozostaje niepewna - ocenił w
piątek w Paryżu prezes Europejskiego Banku Centralnego.

Świat amerykańskiej finansjery najgłośniej mówi w ostatnich dniach grudnia 2008 roku o największym oszustwie finansowym minionych kilkudziesięciu lat.

Przedsesyjne dane makroekonomiczne dotyczące stanu rynku pracy zdołowały kompletnie inwestorów.

Informacje o dużym spadku
zatrudnienia w sektorze prywatnym i słabych wynikach
informatycznego giganta Intel spowodowały, że w środę wszystkie
indeksy na nowojorskiej giełdzie spadły o w granicach od ponad 2
do ponad 3 proc.

Prezydent-elekt USA Barack Obama
zapowiedział w środę, że jego administracja będzie zmierzać do
ograniczenia zbędnych wydatków budżetowych, aby nie dopuścić do
nadmiernego powiększenia deficytu.

Pomimo napływu danych o
dekoniunkturze w amerykańskim przemyśle i sektorze usług,
nowojorska giełda zdołała we wtorek odrobić poniedziałkowe straty.
Kursy akcji wzrosły na fali oczekiwań, że rząd uzgodni wkrótce
kolejny program pobudzenia gospodarki.

W poniedziałek niedźwiedziom udało się przerwać trzysesyjne pasmo zwycięstw byków, które przełożyło się na ubiegłotygodniową zwyżkę kursów akcji o blisko 7%.

Spadkami głównych indeksów zakończyła się
poniedziałkowa sesja nowojorskiej giełdy. Inwestorami kierowały, z
jednej strony, obawy o stan gospodarki, a z drugiej - chęć
realizowania zysków po piątkowych zwyżkach.

Piątkowa sesja na Wall Street
zakończyła się znacznymi wzrostami głównych indeksów. Tak
optymistyczny początek nowego roku na nowojorskiej giełdzie
zanotowano po raz ostatni w 2003 r.

We wtorek nowojorskie indeksy zanotowały najwyższe wzrosty od prawie dwóch tygodni, po tym jak rząd Stanów Zjednoczonych zdecydował się wspomóc kwotą 6 mld dolarów spółkę General Motors Corp zmierzającą ku bankructwu.

Ropa naftowa tanieje w środę na rynkach paliw. Kończący się rok może być okresem rekordowego
spadku ceny tego surowca - podają maklerzy.

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się wyraźnymi, bo przekraczającymi 2 proc., wzrostami głównych indeksów.

Zaufanie amerykańskich konsumentów
osiągnęło w grudniu najniższy w historii poziom. Przyczyniła się
do tego pogarszająca się sytuacja na rynku pracy oraz rynku
nieruchomości i giełdach.

Założyciel funduszu
inwestycyjnego, który stracił miliony, oszukany przez Bernarda
Madoffa, został znaleziony martwy w swej nowojorskiej
firmie. Nie wyklucza się samobójstwa.

Umowa o zabezpieczeniu społecznym między
Polską a Stanami Zjednoczonymi, likwidująca m.in. podwójne
opodatkowanie wejdzie w życie 1 marca 2009 roku, także strona
amerykańska ratyfikowała tę umowę - poinformowała
Ambasada Stanów Zjednoczonych.

Mieszanymi wynikami zakończyła
się piątkowa sesja na Wall Street.

Minister finansów (sekretarz skarbu)
USA Henry Paulson powiedział w piątek, że rozdysponowano już
połowę środków z wynoszącego 700 miliardów dolarów pakietu
ratunkowego. Teraz potrzebna będzie zgoda na wykorzystanie drugiej
połowy.