Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
W niedzielę 19 października złodzieje dokonali zuchwałej kradzieży kolekcji klejnotów z Luwru. Łącznie skradziono dziewięć przedmiotów, lecz jeden z nich - koronę cesarzowej Eugenii - przestępcy porzucili w trakcie ucieczki. Na zdjęciach można zobaczyć, jak wyglądało kilka pozostałych elementów bezcennej kolekcji.
Media przekazały, że skradziono trzy przedmioty z kolekcji biżuterii należącej do królowych, Marii Amelii (żony króla Ludwika Filipa I) i Hortensji (matki Napoleona III). Jest to diadem, naszyjnik z szafirów i kolczyki z szafirami.
Na poniższym zdjęciu można zobaczyć, jak wyglądają wysadzane szafirami elementy kolekcji Marii Amelii.
Łupem złodziei padły także naszyjnik ze szmaragdów i para kolczyków ze szmaragdami z kompletu biżuterii cesarzowej Marii Ludwiki (żony Napoleona I). Można je zobaczyć na poniższym zdjęciu.
Trzy kolejne przedmioty pochodziły z kolekcji cesarzowej Eugenii (żony Napoleona III), chodzi o broszkę zwaną "relikwiarzem", diadem i kokardę (broszę). To, jak wyglądają broszki cesarzowej Eugenii, można zobaczyć poniżej.
- 1
Klejnoty z kolekcji cesarzowej Euge...
Klejnoty z kolekcji cesarzowej Eugenii
- 2
Klejnoty z kolekcji cesarzowej Euge...
Klejnoty z kolekcji cesarzowej Eugenii
Złodzieje próbowali zabrać też koronę cesarzowej Eugenii, wykonaną ze złota, brylantów i szmaragdów. Drogocenny okaz pozostał jednak w Luwrze. Tak wygląda:
Kradzież klejnotów z Luwru
Z doniesień medialnych wynika, że złodzieje użyli podnośnika na ciężarówce, którym dostali się wprost do gmachu Luwru przez okno balkonowe. Użyli przecinarek, by wyjąć klejnoty z witryny.
Wysłał towar do Portugalii i zaliczył wtopę. Klient żąda 6 tys. euro
"Le Parisien" podał, że dwóch sprawców, ubranych w kamizelki odblaskowe, udawało robotników. Złodzieje ustawili pachołki ostrzegawcze przy podnośniku. Policję zaalarmował jeden z przechodniów. Włamywacze odjechali na skuterach. Cała operacja zajęła im - według MSW - siedem minut.
O kradzieży dokonanej około godz. 9:30 poinformowała najpierw ministra kultury Francji Rachida Dati. Jej resort w oświadczeniu opisał włamanie jako "szczególnie szybkie i brutalne" - podała AFP.
Według portalu dziennika "Le Parisien" celem złodziei była kolekcja składająca się z 23 przedmiotów, obejmująca klejnoty datujące się sprzed Rewolucji Francuskiej z 1789 roku, klejnoty z czasów Pierwszego Cesarstwa, czyli związane z Napoleonem I, Drugiego Cesarstwa, czyli rządami Napoleona III, a także z lat między tymi okresami historycznymi.