Trwa ładowanie...

Opróżniają mieszkania bogatych ludzi. "Dziwi mnie, czego się pozbywają

Sygnety z początku XX w., samowar carski czy dokumenty bogatych rodzin - to tylko namiastka tego, co znajdują ekipy opróżniające mieszkania. Pracownicy przyznają w rozmowie z WP, że przykro jest patrzeć na pamiątkową znieczulicę. Dlatego jeden z zespołów daje tym przedmiotom drugie życie.

Pracownicy opróżniający mieszkania ujawniają, co tam znajdująPracownicy opróżniający mieszkania ujawniają, co tam znajdująŹródło: East News, fot: ARKADIUSZ ZIOLEK
d4mxo3q
d4mxo3q

Wielu z nas nie chce zaprzątać sobie głowy sprzątaniem mieszkań po zmarłych członkach rodziny. Tu z pomocą przychodzą wyspecjalizowane w tym firmy. Sprawdziliśmy, czy wśród starych mebli pracownicy takich ekip trafiają na jakieś skarby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19

Dokumenty rodzin z XIX w. i papiery po powstańcach

Kiedyś znaleźliśmy dokumenty rodzin z XIX w., które miały wielką fabrykę w województwie mazowieckim i rodu budującego hotele. Zdarzył się też sygnet członka pułku, który brał udział m.in. w Bitwie Warszawskiej w 1920 r. Ostatnio znaleźliśmy też niepodpisane szkice artysty – wylicza w rozmowie z WP Finanse Andrzej, który od kilku lat zajmuje się opróżnianiem mieszkań na Mazowszu.

Jak wskazuje, nie znajdują skarbów finansowych, ale historyczne - już tak.

d4mxo3q

- Zdarzyły się np. papiery po powstańcach. W jednym z mieszkań trafiliśmy na medale sportowe i mieliśmy wątpliwości, czy je zabrać, ale od klienta usłyszeliśmy: "a co ja z tym zrobię?" - relacjonuje.

- Znajdujemy szkło kolorowe z PRL, które jest teraz bardzo popularne, np. wazony. Zdarzają się też ręcznie malowane obrazy, ale nic niewarte. Trafiliśmy też na książeczki po nadaniach medali peerelowskich, srebrne monety i przedwojenne banknoty – wskazuje w rozmowie z WP Finanse Robert, który wraz z ekipą opróżnia mieszkania w województwie opolskim.

Inny pracownik, który prowadzi podobny biznes na Pomorzu, mówi nam, że dość dużym zaskoczeniem były dla niego ołówki z Korei Północnej z czasów PRL.

Pamiątkowa znieczulica

Nasi rozmówcy uważają, że praca jest przyjemna, ale zdarzają się przykre sytuacje. Wszystko przez podejście niektórych klientów.

d4mxo3q

- Dziwi mnie, że czasami rodzina pozbywa się naprawdę wartościowych rzeczy po bliskich. Po starszej kobiecie został tylko krzyż, z którym uciekała w trakcie rzezi wołyńskiej - resztę pamiątek rodzina kazała zabrać, np. samowar z czasów carskich – opowiada Robert.

Otwarcie przyznaje, że bywa zaskoczony tym, w jak katastrofalnym stanie zamożni ludzie prowadzą, a potem zostawiają swoje mieszkania. Bardzo często opróżnianie takiego lokalu musi poprzedzać jego dogłębne sprzątnięcie, a czasami nawet odgruzowywanie z walających się brudnych przedmiotów.

Jeden z naszych rozmówców z Pomorza był bardzo zaskoczony, gdy w szufladzie znalazł obrączki zmarłej właścicielki mieszkania. Rodzina, która była obecna pod koniec opróżniania lokalu, przyznała, że to dla niej "grat bez wartości".

d4mxo3q

Z relacji naszych rozmówców wynika, że z ich usług korzystają często samotne starsze osoby. Pojawia się też sporo zleceń od ludzi zamożnych, którym po prostu nie chce się sprzątać mieszkania i sprzedawać rzeczy np. po zmarłym członku rodziny.

Co się dzieje z przedmiotami zostawionymi w mieszkaniach?

Jak tłumaczy Robert, jego firma zawozi przedmioty z opróżnionych mieszkań do punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK). Jeśli coś jest bardzo brudne, to pracownicy przewożą to od razu do spalarni.

Nieco inną metodę przyjął zespół, który opróżnia mieszkania na Mazowszu.

d4mxo3q

- Naszym zadaniem jest opróżnienie mieszkania całkowicie, więc zabieramy też np. szklanki, łyżki, widelce, ubrania czy książki. Dla wielu osób to bezwartościowe rzeczy, a my dajemy im drugie życie. Raz w tygodniu jeździmy na bazar i sprzedajemy te przedmioty skromnie żyjącym ludziom za symboliczne pieniądze. Oni opowiadają nam niesamowite historie. Jedna klientka przyznała, że była bardzo bogata w czasach PRL, oszczędności oddała dzieciom, a teraz została z niczym. Dla takich osób zakup nowej szklanki, nawet z drugiego obiegu, to chwila radości. Często ustawiają się do nas kolejki, bo dla osób samotnych to też okazja do interakcji - wyjaśnia nam Andrzej.

Nasz rozmówca otwarcie przyznaje, że połączenie biznesu z taką "proekologiczną inicjatywą" nie pozwala na bogate życie, "ale da radę się z tego utrzymać".

- Liczba zgłoszeń zależy od sezonu. Zima jest gorsza, lato jest lepsze. Na rynku jest też coraz więcej firm, więc nie jest łatwo. Jesteśmy na granicy opłacalności, ale robimy coś dobrego. Dzięki np. tym znalezionym szkicom wiele ludzi będzie mogło poznać artystę i będą mieli kawałek sztuki u siebie w domu - podkreśla.

d4mxo3q

Poza tym takie podejście pozwala ekipie opróżniać mieszkania w zasadzie za darmo. Meble utylizują na własny koszt, a opłatę pobierają tylko wtedy, gdy ktoś chce wywieźć pojedynczy mebel.

Z kolei firma Roberta z województwa opolskiego zazwyczaj prosi klientów o zdjęcia mieszkania i dopiero wtedy przygotowuje wycenę. Jak dodaje, opłata oscyluje wokół 50-100 zł za metr kwadratowy. Dla porównania - firmy operujące na terenie Warszawy informują na stronach internetowych, że ceny zaczynają się od 140-150 zł za metr.

W styczniu jego zespół miał mnóstwo zleceń, a początek lutego był już "średni". - Teraz znów mamy dużo zgłoszeń. Praktycznie do Wielkanocy mamy zapełniony kalendarz – przyznaje.

d4mxo3q

Andrzej zwraca uwagę, że w tej pracy najbardziej fascynuje go fakt, że trzeba cały czas rozwijać wiedzę, żeby ocenić, czy mamy do czynienia z czymś wartościowym. - Na własnej skórze poznajemy np. projektantów szkła czy malarzy. Przy okazji mamy styczność z ciekawymi historiami rodzinnymi – zaznacza.

Takie sytuacje nieco rekompensują mu fakt, że niektóre porzucone przedmioty mogłyby mieć dla kogoś wartość sentymentalną. - Ale ludzie są różni - kwituje.

Imiona bohaterów zostały zmienione na ich prośbę

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4mxo3q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4mxo3q

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj