Test strefy: 2298 – 2303 pkt.
Od kilku dni notowania kontraktów przebiegały jak wiadomo w rejonie zapory popytowej: 2325 – 2329 pkt. (w wymienionym korytarzu cenowym koncentrowały się miedzy innymi projekcje formacji ABCD). Co istotne jednak obóz byków nie był w stanie zainicjować ruchu odreagowującego, który oddaliłby zagrożenie związane z możliwym przełamaniem wsparcia.
28.02.2012 07:58
Od kilku dni notowania kontraktów przebiegały jak wiadomo w rejonie zapory popytowej: 2325 – 2329 pkt. (w wymienionym korytarzu cenowym koncentrowały się miedzy innymi projekcje formacji ABCD). Co istotne jednak obóz byków nie był w stanie zainicjować ruchu odreagowującego, który oddaliłby zagrożenie związane z możliwym przełamaniem wsparcia.
Gdy zatem w wyniku wzrostu presji podażowej (mam tu na myśli początek wczorajszej sesji) kontrakty zaczęły dość gwałtowanie oddalać się od zakresu cenowego: 2325 – 2329 pkt., automatycznie wzrosło prawdopodobieństwo dotarcia kontraktów do kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2298 – 2303 pkt.
Wymieniony przedział był o tyle istotny, iż dla odmiany wypadały tutaj projekcje symetrycznej formacji ABCD, co jak wiadomo plasuje każdy węzeł cenowy Fibonacciego zdecydowanie wyżej w hierarchii ważności. Dodatkowym czynnikiem wspierającym inwestorów faworyzujących krótkie pozycje było nagłe pogorszenie się nastrojów na wiodących rynkach europejskich.
Ostatecznie bazowy scenariusz związany z testem strefy: 2298 – 2303 pkt. urzeczywistnił się, tak więc kontrakty jeszcze w przedpołudniowej fazie handlu dotarły do w/w przedziału cenowego. Indeks WIG20 tymczasem znalazł się w rejonie analogicznej zapory cenowej: 2289 – 2294 pkt.
Z chwilą osiągnięcia wskazanych pułapów cenowych zarówno na indeksie, jak i kontraktach zaczął krystalizować się ruch boczny. Niestety ta tendencja zdominowała przebieg kolejnych faz notowań, tak więc można powiedzieć, że na warszawskim parkiecie (podobnie zresztą jak w piątek) zapanowały wręcz świąteczne nastroje.
Obraz sesji zmienił się jednak całkowicie w końcowej fazie handlu. Kupującym udało się bowiem w końcu zaakcentować swoją obecność w rejonie: 2298 – 2303 pkt., co koniec końców znalazło wizualne odzwierciedlenie w postaci ponad dwudziestopunktowego impulsu cenowego. Tak więc zamknięcie marcowej serii kontraktów uplasowało się ostatecznie na poziomie 2326 pkt. Stanowiło to niewielki wzrost wartości FW20H12 w relacji do piątkowej ceny odniesienia wynoszący 0.13%.
Ważnym wydarzeniem wczorajszej sesji była niewątpliwie obrona zapory popytowej Fibonacciego: 2298 – 2303 pkt. (z kolei na indeksie WIG20 obóz byków zdołał wybronić analogiczny węzeł cenowy: 2289 – 2294 pkt.). Można stwierdzić, że popyt zaatakował tam, gdzie właśnie należało się tego spodziewać. Problematyczną kwestią pozostawało jedynie to, że kupujący właściwie przez całą sesję zachowywali się bardzo biernie i dopiero w samej końcówce doszło do ataku.
W obecnej sytuacji zwróciłbym uwagę na zaporę podażową: 2333 – 2336 pkt. Strefa jest interesująca chociażby z tego powodu, że we wskazanym rejonie przebiegają także dwie median lines, co w moim odczuciu plasuje ją automatycznie nieco wyżej w hierarchii ważności.
Trzeba zatem przyznać, że w przypadku jej sforsowania uzyskalibyśmy dość transparentny sygnał techniczny potwierdzający wzrosty presji popytowej na warszawskim rynku terminowym. Można również stwierdzić, że zanegowanie: 2333 – 2336 pkt. uwiarygodniłoby w jakimś stopniu wczorajszy atak popytu.
Nie wykluczam zatem, że następstwem zanegowania w/w obszaru cenowego mógłby być nawet test kolejnego przedziału oporu: 2356 – 2359 pkt. Oczywiście nie jest bez znaczenia to, że we wskazanym rejonie przebiega także lokalna median line. Łączą ze sobą te dwa fakty należy stwierdzić, że tak naprawdę dopiero trwałe zanegowanie właśnie tej przeszkody cenowej (kluczową kwestią pozostaje także to, z jakich zniesień i projekcji cenowych Fibonacciego jest zbudowany analizowany zakres) wskazywałoby na ponadprzeciętny wzrost presji popytowej, co z kolei stanowiłoby zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego.
Biorąc pod uwagę poranne nastroje panujące na rynkach należy liczyć się z korzystnym dla byków początkiem sesji (gdy przygotowuję opracowanie zwyżkują rynki azjatyckie, kontrakty na US Futures, a także umacnia się eurodolar). W pierwszej kolejności zwróciłbym zatem uwagę na wymieniony już zakres cenowy: 2333 – 2336 pkt., gdyż obserwując tutaj uważnie poziom aktywności (determinacji) byków będziemy w stanie określić prawdopodobieństwo kontynuacji scenariusza korzystnego dla posiadaczy długich pozycji.
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |