Test strefy: 2484 – 2489 pkt

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj dokładnie na poziomie piątkowego zamknięcia (2448 pkt). Pierwsze minuty handlu przebiegły w bardzo spokojnej atmosferze, w niezwykle wąskim zakresie cenowym. Ten spokój nie utrzymał się jednak zbyt długo, gdyż kilkanaście minut po otwarciu rynku kasowego strona popytowa zainicjowała silny ruch cenowy.

24.08.2010 | aktual.: 24.08.2010 08:25

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj dokładnie na poziomie piątkowego zamknięcia (2448 pkt). Pierwsze minuty handlu przebiegły w bardzo spokojnej atmosferze, w niezwykle wąskim zakresie cenowym. Ten spokój nie utrzymał się jednak zbyt długo, gdyż kilkanaście minut po otwarciu rynku kasowego strona popytowa zainicjowała silny ruch cenowy.

Warto w tym kontekście przypomnieć, że byki już w piątek (w końcowej fazie notowań) odznaczały się większą aktywnością (jak pamiętamy strona podażowa, po wcześniejszym naruszeniu: 2443 – 2447 pkt nie była w stanie sforsować kolejnej zapory popytowej: 2423 – 2427 pkt, a to ostatecznie zmobilizowało popyt do wyprowadzenia ruchu kontrującego).

Wydaje się zatem, że konsekwencją tej obrony była właśnie wczorajsza fala wzrostowa, która z ogromną łatwością przedarła się w porannej fazie notowań ponad zakres bariery podażowej: 2463 – 2467 pkt (wskazana strefa zaczęła następnie pełnić rolę zapory popytowej). O mały włos doszłoby również do przetestowania kolejnego zakresu: 2484 – 2489 pkt, zbudowanego na bazie zniesienia 38.2% ruchu spadkowego trwającego od 6 do 20 sierpnia.

Niestety przeciwieństwem stylu w jakim przebiegła poranna faza handlu (mieliśmy tutaj do czynienia ze sporą dynamiką zmian ruchów cenowych) był sposób rozegrania kolejnych faz notowań. Rynek zaczął bowiem „kreślić” niezwykle wąską formację prostokąta, co niejako automatycznie dyskwalifikowało możliwość realizowania jakichkolwiek strategii intradayowych.

Ostatecznie, w końcowej fazie notowań, doszło jednak do konfrontacji w rejonie: 2484 – 2489 pkt (o szczegółach napiszę za chwilę). Zamknięcie uplasowało się natomiast na poziomie: 2477 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20U10 w stosunku do piątkowej ceny odniesienia wynoszący 1.18%.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Z rejonu cenowego: 2423 – 2427 pkt (gdzie przebiegała także median line) bykom udało się zainicjować ruch kontrujący, który wytracił swój impet w okolicach strefy: 2484 – 2489 pkt. W swoich komentarzach online eksponowałem znaczenie w/w obszaru cenowego, zwracając jednocześnie uwagę, że dopiero sforsowanie tej przeszkody uwiarygodni inicjatywę popytu. Jak wiadomo strefa okazała się zbyt trudnym wyzwaniem dla byków, gdyż ostatecznie nie doszło do jej przełamania (choć z całą pewnością to obóz popytowy wykazywał się wczoraj większą inwencją).

Tak czy inaczej zakres: 2484 – 2489 pkt nadal funkcjonuje jako stosunkowo istotna zapora podażowa Fibonacciego, gdzie w dalszym ciągu można spodziewać się sporej aktywności ze strony sprzedających. Biorąc pod uwagę przebieg poniedziałkowej sesji za oceanem, a także nienajlepsze nastroje panujące na rynkach azjatyckich (gdy przygotowuję opracowanie indeks Nikkei traci ponad 1% na wartości), otwarcie FW20U10 wypadnie poniżej strefy: 2484 – 2489 pkt. Czy jednak wczorajsza niemożność pokonania podaży w wymienionym przed momentem obszarze cenowym zdopinguje dzisiaj sprzedających do ataku? Trudno to oczywiście stwierdzić, gdyż działania podejmowane ostatnio przez sprzedających nie odznaczają się zbyt dużą dynamiką i wiarą w możliwość odniesienia sukcesu. Co by również nie powiedzieć, na wykresie kontraktów doszło już do uformowania się korekcyjne struktury trzyfalowej ABCD – z projekcjami koncentrującymi się w rejonie: 2423 – 2427 pkt. Prawdą jest również to, że dużo istotniejszy i bardziej wiarygodny przedział
wsparcia to zdecydowanie: 2395 – 2401 pkt. Nie ukrywam, że gdyby piątkowe odreagowanie „wystartowało” właśnie z tego rejonu cenowego, szanse na wykrystalizowanie się silnego ruchu wzrostowego byłyby niewspółmiernie większe.

Pozostaje nam zatem obserwacja wykresu i bieżąca analiza zachowań inwestorów w okolicach ważnych zakresów cenowych Fibonacciego. Pierwszym wsparciem na które zwróciłbym obecnie uwagę jest jednak zielona median lline. Skutkiem jej przełamania byłby z pewnością test znanej nam już zapory popytowej: 2423 – 2427 pkt. Brak reakcji popytu w tym dość newralgicznym obszarze cenowym stałby się z kolei zapowiedzią konfrontacji w rejonie: 2395 – 2401 pkt, gdzie spodziewam się silnej presji ze strony kupujących.

Wydaje się zatem, że dzisiejsza sesja (w obliczu nienajlepszych nastrojów z jakimi obecnie mamy do czynienia) może okazać się ważnym testem dla kupujących. Jeśli bowiem uda im się szybko opanować sytuację i docelowo pokonać podaż w rejonie: 2484 – 2489 pkt, ruch wzrostowy powinien mieć wówczas swoją kontynuację. Uważam, że nie będzie jednak łatwo sforsować w/w przeszkody cenowej, dlatego z uwagą obserwowałbym wskazany rejon, gdyż narastające problemy z jego przełamaniem wskazywałyby na wyczerpywanie się presji popytowej na rynku.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)