Test styczniowego szczytu

Pomimo spadkowej sesji za oceanem, otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj ponad środową ceną odniesienia. Warto w tym kontekście nadmienić, że już podczas pierwszej godziny handlu bykom bez najmniejszego problemu udało się dotrzeć do intradayowej zapory podażowej: 2458 – 2460 pkt.

26.03.2010 08:07

Podstawowym elementem tej strefy było zniesienie 61.8% środowego ruchu spadkowego. W jej rejonie przebiegała także wiarygodna median line. Nie mogło zatem dziwić to, że zanegowanie tak określonej przeszkody wygenerowało wiarygodny sygnał techniczny. W konsekwencji bardzo szybko do gry ponownie powrócił zakres cenowy Fibonacciego: 2480 – 2485 pkt.

Strefa, podobnie zresztą jak dzień wcześniej, przeobraziła się jednak w trudną do sforsowania przeszkodę cenową. Należy tutaj podkreślić, że pomimo istnienia tak silnego oporu niedźwiedzie nie były jednak w stanie zainicjować wiarygodnie wyglądającego ruchu spadkowego. Jedyne, co udało im się tak naprawdę osiągnąć, to powstrzymać wcześniejszą inicjatywę popytu.
Koniec końców kontrakty weszły na długie godziny w fazę ruchu bocznego, ze zmiennością nie przekraczającą 10 punktów. Przewagę techniczną jak i psychologiczną utrzymywała jednak w dalszym ciągu strona popytowa.

Ostatecznie z tej kilkugodzinnej konsolidacji nastąpiło wybicie górną, co wiązało się również z zanegowaniem bariery podażowej: 2480 – 2485 pkt. Warto nadmienić, że zamknięcie kontraktów uplasowało się w rejonie kolejnej zapory cenowej Fibonacciego: 2522 – 2527 pkt.

Przedpołudniowa fala hossy wytraciła wczoraj swój impet w rejonie znanego nam już zakresu cenowego: 2480 – 2485 pkt. Byki miały spory problem ze sforsowaniem tej przeszkody, ale trzeba również obiektywnie przyznać, że jeszcze większe problemy z zainicjowaniem ruchu kontrującego miał obóz podażowy. W swoich komentarzach online zaznaczałem, iż zanegowanie strefy: 2480 – 2485 pkt wraz z przebiegającą kilka punktów wyżej median line powinno okazać się wiarygodnym sygnałem technicznym i zwiastować ruch w kierunku strefy: 2522 – 2527 pkt. Jak mogliśmy się przekonać, strona popytowa w zasadzie zrealizowała wczoraj tak określony cel (maksimum uplasowało się na poziomie: 2516 pkt). W poprzednich komentarzach analitycznych zwracałem już uwagę na zakres: 2522 – 2527 pkt. Koncentrują się tutaj bowiem projekcje harmonicznej formacji ABCD, spełniającej zależność: AB = CD. W tym przypadku powstałą strukturę należy oczywiście traktować jako układ podażowy, a nie kontynuacji trendu. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę obecne
nastroje na rynku, istotnym sygnałem technicznym byłoby naturalnie przełamanie analizowanego oporu. Osobiście taką sytuację potraktowałbym jako zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego, włącznie z możliwością przetestowania wówczas kolejnej bariery podażowej Fibonacciego: 2561 – 2566 pkt. Warto tutaj nadmienić, że podstawowym „składnikiem” wskazanej strefy jest zniesienie 113% sąsiadującego z obecną falą wzrostową ruchu spadkowego. Problem jednak w tym, że w rejonie: 2522 – 2527 pkt niedźwiedzie powinny wykazywać się już zdecydowanie większą aktywnością i w zauważalny sposób wybijać kupujących z rytmu. Byki mogą mieć zatem spore trudności ze sforsowaniem tej przeszkody.

Gdy przygotowuję niniejsze opracowanie, na rynkach nadal dominuje kolor zielony (mam tutaj oczywiście na myśli rynki azjatyckie i kontrakty na amerykańskie indeksy). Nikt zatem nie przejmuje się wczorajszą niedyspozycją popytu za oceanem. Trudno zatem przewidzieć na jakim poziomie uplasuje się dzisiejsze otwarcie kontraktów (raczej jednak poniżej wczorajszej ceny odniesienia). Tak czy inaczej obserwowałbym obecnie z uwagą wymieniony już zakres cenowy: 2522 – 2527 pkt, a także przełamaną w czwartek barierę cenową: 2480 – 2485 pkt (powinna obecnie przeobrazić się w zaporę popytową). Wydaje się również, że w rejonie obszaru: 2522 – 2527 pkt należałoby zrealizować częściowo zysk z długich pozycji. Jak zwykle jednak samego dojścia do ważnej strefy oporu Fibonacciego nie traktowałbym jako sygnału sprzedaży. Niemniej, realizując założenia aktywnego zarządzania wielkością pozycji (strefy Fibonacciego idealnie się do tego nadają), należałoby – w obliczu tak istotnego oporu – rzeczywiście pomyśleć o częściowym
zamknięciu FW20M10. Przełamanie jednak strefy: 2522 – 2527 pkt wiązałoby się z wygenerowaniem kolejnego sygnału kupna, dlatego dość elastycznie powinniśmy reagować na sygnały techniczne generowane w tym właśnie rejonie cenowym. Krótkoterminowym sygnałem słabości rynku byłoby natomiast przełamanie strefy: 2480 – 2485 pkt. O konsekwencjach takiego wybicia, a także kolejnych (intradayowych) zaporach popytowych napiszę jednak nieco więcej w komentarzach online.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)