Tłumy w centrach handlowych. Co ci ludzie tam robią?

Galerie handlowe przeżywają prawdziwe oblężenie. Tłok na parkingach, w sklepach też nie ma gdzie palca włożyć, problem w tym, że ekonomiści nie odnotowują wzrostu sprzedaży.

Tłumy w centrach handlowych. Co ci ludzie tam robią?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

28.04.2013 15:52

Analityk finansowy Piotr Kuczyński twierdzi, że wbrew pozorom wcale nie kupujemy więcej. - Sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o jedną dziesiątą procent, czyli właściwie nie wzrosła. Nie widzę możliwości, aby przy obecnym bezrobociu i realnie nie rosnących płacach mogła się zwiększyć liczba kupujących - powiedział w rozmowie z IAR Piotr Kuczyński.

Zdaniem psycholog Anety Bartnickiej-Michalak galerie przyciągają dobrze wykończonymi wnętrzami, muzyką i światłem. Dobrze rozproszone światło poprawia nastrój. - W centrach jest barwnie, czyli dużo możliwości, by spędzić bezproduktywnie czas. Naładowanie się bodźcami ze wszystkich stron bywa rozpraszaczem, który działa na nas kojąco. Stąd częste wizyty w galeriach, nawet jeśli nic nie kupujemy - tłumaczy psycholog.

W rankingu rzeczy poprawiających humor przygotowanym przez naukowców z University of Canterbury wyprawa do centrum handlowego znalazła się w pierwszej dziesiątce, zaraz po seksie, muzyce i niedzielnym nabożeństwie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)