To oni zastąpią Ukraińców. Będą pracować w sadach oraz na polach
Z powodu odpływu pracowników z Ukrainy, polscy sadownicy coraz częściej zatrudniają osoby z Azji i Ameryki Łacińskiej na polach oraz w sadach. Atrakcyjne zarobki sprawiają, że coraz więcej osób z tych regionów wypełnia luki na polskim rynku pracy.
Jak podaje portal sadyogrody.pl, rynek pracy w Polsce od dłuższego czasu zmienia się, a braki kadrowe są odczuwalne niemal w każdej branży. W sadownictwie przez ostatnie dwadzieścia lat główną siłą roboczą byli obywatele Ukrainy, jednak obecnie wzrasta zapotrzebowanie na pracowników z Azji i Ameryki Łacińskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"
Z kolei Ukraińcy coraz częściej wybierają pracę w innych krajach europejskich, takich jak Niemcy, Holandia, Finlandia czy Włochy.
– Wobec czego zmuszeni jesteśmy zatrudniać do pracy obywateli Azji czy Ameryki Łacińskiej, których liczba z roku na rok rośnie i w 2023 roku ilość zezwoleń na pracę przekroczyła 275 tys., co oznacza pięciokrotny wzrost w porównaniu do 2019 roku – mówi portalowi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. Zdaniem analityków rynku pracy, ta liczba w ciągu kilku najbliższych lat może wzrosnąć nawet do miliona.
Portal zaznacza, że nasz kraj jest dla tych osób atrakcyjny pod względem m.in zarobkowym. Dodatkowo praca w Polsce pozwala im wspierać swoje rodziny pozostawione w ojczyźnie.
– A dla polskich pracodawców argumentem przemawiającym za ich zatrudnieniem jest pracowitość i chęć do długoterminowego zatrudnienia. Takiej stabilności brakuje w relacjach z Ukraińcami, którzy niejednokrotnie z dnia na dzień potrafią wyjechać – zaznacza Maliszewski.
Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że największy roczny przyrost liczby pracujących cudzoziemców to: Kolumbijczycy (215 proc.), Nepalczycy (110 proc.), Argentyńczycy (75 proc.).
W Polsce zarabiają 4 razy więcej niż u siebie
Jak pisaliśmy w WP Finanse, w lipcu 2024 r. co trzeci pracownik z Ukrainy przyznawał, że chce wyjechać z Polski. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez agencję zatrudnienia Grupę Progres, pracownicy zza wschodniej granicy nie widzą w naszym kraju perspektyw na rozwój zawodowy.
W maju 2024 r. Grupa EWL przedstawiła wyniki badania, które dotyczyło imigrantów zarobkowych z Azji i Ameryki Łacińskiej pracujących w Polsce.
Wynika z niego, że uczestnicy ankiety są zadowoleni ze swojej sytuacji. Uzyskują średnie wynagrodzenie netto na poziomie ok. 950 dolarów (3 774 zł), co w przypadku imigrantów z Ameryki Łacińskiej oznacza wzrost dochodów prawie trzykrotny, a dla pracowników z Azji niemal czterokrotny. Więcej niż połowa ankietowanych wskazuje, że ich aktualne zatrudnienie w Polsce jest zgodne z ich kwalifikacjami (60 proc.).