To się nazywa szantaż! Za 7 mln zł pozwolą budować
Inwestor uznał żądania swych przeciwników za szantaż i zerwał dalsze negocjacje. Prawniczka reprezentująca protestujących odpiera zarzuty.
- My nikogo nie szantażujemy. Roszczenia moich mocodawców wynikają z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.