Trudne wychodzenie regionu z recesji
Wschodnioeuropejskie gospodarki prawdopodobnie wydobywają się z recesji, ale tempo ożywienia jest wolniejsze niż przewidywano.
04.03.2010 10:44
Prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i poszczególnych krajów Europy środkowo-wschodniej zakładają, że w bieżącym kwartale produkt krajowy brutto w tym regionie zwiększy się po raz pierwszy po recesji w minionych kwartałach. Dane za ostatnie trzy miesiące ubiegłego roku wskazują jednak, że ożywienie, jeśli rzeczywiście do niego dojdzie, będzie słabsze, niż spodziewano się jeszcze w grudniu.
Bardziej ostrożne prognozy
Wciąż pokaźne spadki PKB w większości krajów wschodnioeuropejskich w czwartym kwartale ubiegłego roku skłoniły wielu ekonomistów do skorygowania prognoz.
Dzieje się tak również dlatego, że mniej oczywiste stało się szybkie ożywienie w strefie euro i innych krajach Europy Zachodniej, które są najważniejszym rynkiem eksportowym dla Wschodu.
Kłopoty budżetowe Hiszpanii, Portugalii, a ostatnio przede wszystkim Grecji dowodzą też, że Bruksela i bogate kraje strefy euro będą musiały więcej środków przeznaczyć na ratowanie dłużników, co uszczupli ewentualne programy stymulacyjne dla własnej gospodarki. Wprawdzie skala tych programów nie musiałaby już być tak olbrzymia jak w ubiegłym roku, ale staje się oczywiste, że sam popyt gospodarki państw azjatyckich nie wystarczy do utrzymania tempa wzrostu i konieczne będzie wspieranie wewnętrznej konsumpcji.
Co gorsza, skutki tych kłopotów będą długotrwałe i dlatego ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberga obniżyli swoje prognozy wzrostu PKB w 2011 roku dla wielu krajów. W październiku przewidywali na przykład, że czeski PKB wzrośnie w przyszłym roku o 2,7 proc., a w najnowszym sondażu spodziewają się już tylko 2,5 proc. W Rosji produkt krajowy brutto pierwotnie miał zwiększyć się w 2011 r. o 4,5 proc., a teraz przewiduje się zwyżkę o 4,2 proc. Obniżka prognozy objęła również polską gospodarkę. W październiku zakładano dla nas wzrost PKB w przyszłym roku o 3,5 proc., a obecnie przewiduje się 3,2 proc. Trzeba zwrócić uwagę, że najnowszy sondaż agencji Bloomberga pochodzi ze stycznia, kiedy nieznane jeszcze były światu prawdziwe kłopoty greckiej gospodarki.
*Rumunia wyjdzie na plus w drugim półroczu *
Krajowy Instytut Statystyczny w Bukareszcie opublikował wczoraj skorygowane dane dotyczące rozwoju rumuńskiej gospodarki w czwartym kwartale ubiegłego roku. PKB spadł tam o 6,5 proc. w stosunku rocznym. To wynik nieco lepszy od minus 6,6 proc. przewidywanych przed miesiącem i od spadku o 7,1 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Ale gorszy od spadku PKB o 6 proc. przewidywanego przez ekonomistów ankietowanych w lutym przez agencję Bloomberga.
Na minusach, i to dużych, ubiegły rok zakończyły też inne gospodarki regionu, poza Polską. Na Węgrzech spadek PKB w czwartym kwartale wyniósł 4 proc. w stosunku rocznym, a w Czechach 4,2 proc. i był większy od 4,1 proc. w poprzednich trzech miesiącach.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który sfinansował większość programu pomocowego dla Rumunii, szacowanego na 20 mld euro, spodziewa się, że kraj ten wyjdzie z recesji już w tym kwartale, a w całym roku tempo wzrostu tamtejszej gospodarki wyniesie 1,3 proc., po spadku PKB o 7,1 proc. w 2009 r.
Mniej optymizmu, a może więcej realizmu wykazał w wywiadzie dla telewizji The Money Channel Lucian Croitoru, doradca rumuńskiego banku centralnego. Spodziewa się wyjścia z recesji dopiero w drugim półroczu, i to pod warunkiem, że zwiększy się popyt wewnętrzny.
Jerzy Boćkowski
PARKIET