Truskawki, ziemniaki, alkohol... Zobacz, jak oszuści podrabiają jedzenie
40 mld strat rocznie
Fałszowanie żywności to doskonale rozwinięty biznes przestępczy, przez który cierpią nie tylko konsumenci, ale także sprzedawcy, dostawcy, restauratorzy i cały przemysł spożywczy.
Rozmiary tego nielegalnego procederu przekraczają już skalę przestępczości narkotykowej, a straty sięgają 40 mld dol. rocznie!
Coraz częściej problem ten dotyka także polskich konsumentów. Przykłady? O tej porze roku bez trudu znaleźć je można na lokalnych straganach i w warzywniakach w każdym mieście.
- Idziemy do sklepu, jest napisane, że ziemniak jest polski, a jest hiszpański. Jest napisane, że jest hiszpański, a jest egipski. Konsumenci są wprowadzani w błąd - mówił w programie "Money. To się liczy" Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
A to dopiero wierzchołek góry lodowej. Z fałszowaną żywnością spotykamy się każdego dnia, niejednokrotnie dając się nabrać na ładną etykietę.
Skoro jesteśmy tym, co jemy, lepiej sprawdzić, co tak naprawdę konsumujemy.