Trzaskowski: Jednolity Rynek Cyfrowy może pomóc Europie odrodzić się po kryzysie
Dzięki Jednolitemu Rynkowi Cyfrowemu Europa może odrodzić się po kryzysie się niczym Feniks - uważa wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski. Mam nadzieję, że strategię uda się szybko uchwalić, oznacza ona tysiące nowych miejsc pracy i miliardowe korzyści - wskazuje szef MAC Andrzej Halicki.
15.06.2015 14:35
Strategia Jednolitego Rynku Cyfrowego jest jednym z priorytetów Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Jean-Claude'a Junckera. Jej celem jest zniesienie ograniczeń regulacyjnych i ostateczne przekształcenie 28 rynków krajowych w jedną całość. Komisja szacuje, że w pełni funkcjonujący jednolity rynek cyfrowy może przyczynić się do wypracowania 415 mld euro rocznie w gospodarce i stworzenia setek tysięcy miejsc pracy.
JRC obejmuje trzy filary: lepszy dostęp do dóbr i usług cyfrowych w całej UE, stworzenie odpowiednich warunków i jednolitych zasad prowadzenia działalności dla sieci cyfrowych i usług innowacyjnych oraz zmaksymalizowanie potencjału wzrostu gospodarki związanego z gospodarką cyfrową. Działania te, Komisja planuje zrealizować do końca 2016 r.
"Po kryzysie gospodarczym wszyscy szukamy dla siebie niszy, klucza do wzrostu. Myślę, że Jednolity Rynek Cyfrowy (JRC) jest takim kluczem, który można wykorzystać, aby odkryć nowy potencjał i właściwie go wykorzystać. Mogłoby to pomóc Europie odrodzić się niczym Feniks po kryzysie" - powiedział Trzaskowski podczas poniedziałkowej konferencji "What Digital Union?", zorganizowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wspólnie z brukselskim Instytutem Bruegela.
Jak dodał, JRC jest dla Europy "szalenie ważną kwestią". W szczególności dotyczy to Polski, która jego zdaniem od lat stara się być w awangardzie prac nad tą strategią.
Z kolei w ocenie ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego JRC jest kolejnym szczeblem integracji europejskiej po przyjęciu wspólnej waluty i zniesieniu granic wewnętrznych w UE.
"Będąc we wspólnej Europie, musimy mieć wspólny rynek cyfrowy, to wydaje się oczywiste. Mam nadzieję, że strategię uda się szybko uchwalić. Oznacza ona tysiące nowych miejsc pracy i miliardowe korzyści. Internet jest oceanem wolności, ale my ciągle mamy narodowe granice" - podkreślił.
Zdaniem szefa MAC Jednolity Rynek Cyfrowy może być dla Polski i Europy nowym impulsem do ekonomicznego wzrostu, a także szansą na podniesienie poziomu życia obywateli. "Możemy podnieść nasz poziom ekonomiczny, ale najpierw powinniśmy znosić bariery - prawne, podatkowe i inne. Powinniśmy działać wspólnie, ponieważ to również kwestia naszego bezpieczeństwa. Jednak aby (taki) rynek zbudować, potrzebujemy woli politycznej i czuję, że teraz ją mamy" - opisywał Halicki.
Dodał również, że Europie potrzebne jest wsparcie sektora nowoczesnych technologii, ponieważ daleko jej do liderów w tej dziedzinie. Zwrócił uwagę, że obecnie żaden z dwudziestu największych producentów nowoczesnych technologii nie pochodzi z Europy, a głównie z Azji i Stanów Zjednoczonych.
Zwrócił też uwagę, że to obywatele i ich potrzeby powinni być w centrum uwagi europejskich decydentów. Dodał, że choć Polska nie jest liderem cyfrowego rozwoju gospodarki, to czynionych jest wiele wysiłków, aby spełniać oczekiwania obywateli w tej kwestii. Jako przykład podał toczące się właśnie inwestycje infrastrukturalne, związane z zapewnieniem Polakom powszechnego dostępu do szerokopasmowego internetu oraz rozbudowie sieci internetowych usług rządowych.
Tematem konferencji "What Digital Union?" jest gospodarka cyfrowa jako recepta na wyjście Europy z trwającego od kilku lat kryzysu gospodarczego, makroekonomiczne aspekty rewolucji cyfrowej oraz możliwe odpowiedzi świata polityki na te zjawiska. Specjalnym gościem wydarzenia jest unijny komisarz odpowiedzialny za gospodarkę oraz społeczeństwo cyfrowe - Guenther H. Oettinger, który w poniedziałek po południu wygłosi wykład zamykający konferencję.