Trzeba było oddać
Dzisiejsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, gdzie najbardziej ucierpiały indeksy dużych spółek, natomiast straty indeksów małych i średnich spółek były niewielkie.
W sumie cały dorobek z sesji poniedziałkowej został wykasowany, a indeksy znajdują się w polu rażenia swoich minimów. Co ciekawe, większej roli nie odegrała informacja o decyzji RPP, która bez wątpienia była bardzo wyczekiwana. Rada ponownie zaskoczyła rynek obniżając stopy o 75 pkt. bazowych (przy rynkowym konsensusie obniżka o 50 pkt. bazowych), co z kolei zostało zinterpretowane, że ciało widzi większe zagrożenia i liczy się z możliwością silniejszego spowolnienia w gospodarce. Zazwyczaj tego typu decyzje sprzyjały akcjom banków, spółek deweloperskich oraz silnie zadłużonym przedsiębiorstwom. Dziś co ciekawe wzrost odnotowały jedynie wybrane spółki deweloperskie, wśród których wymieniłbym papiery Ronsona czy Ganta, który dodatkowo wyróżniał się istotnym poziomem obrotu. Natomiast zdecydowanie rozczarowały akcje banków gdzie zarówno Pekao SA, BZ WBK, BRE oraz PKO BP straciły po ok. 5% każda. Jeśli dodamy do tego dużą skłonność inwestorów do wyzbywania akcji spółek surowcowych to w zasadzie łatwo
zrozumiemy dlaczego WIG-20 oddał ponad 3% swojej wartości. Jedyną spółką, która zyskała dziś na wartości (spośród WIG-20) był PBG, który zdrożał o 0,5%. Prawdopodobnie lepsze zachowanie spółki wynika z oczekiwań na wyniki finansowe za 4 kw. ub. Analitycy DM BZ WBK SA typują akcje spółki jako faworyta, który winien wykazać się największą dynamiką wzrostu zysku ( spośród spółek z WIG-20) i zapewne stąd ta większa siła względem innych spółek. Na szerokim rynku najwięcej straciły akcje Kopexu oraz Famuru. W przypadku tej drugiej spółki do spadku przyczyniła się informacja o istotnej stracie na forwardzie walutowym odnotowaną przez spółkę zależną. Generalnie dzisiejsza sesja odzwierciedla sporą słabość strony popytowej, a wszelkie próby wzrostu napotykają na wyraźna opozycję ze strony sprzedających. Cały czas lokalne maksima kształtują się coraz niżej co z kolei rodzi naturalną groźbę testu minimów z października i listopada ub.
Opracowanie:
Autor komentarza
Tomasz Jerzyk
Analityk DM BZ WBK SA