Turystyczny raj wprowadza nowe opłaty. Za ich brak będą kary

Od 2025 r. turyści wybierający się na jeden z 30 głównych szlaków Madery będą musieli uiścić dodatkową opłatę. Brak biletu będzie wiązać się z karą finansową. W ten sposób rząd chce usprawnić zarządzanie napływem turystów.

Będą dodatkowe opłaty na MaderzeBędą dodatkowe opłaty na Maderze
Źródło zdjęć: © Getty Images | Stephen Barnes

Jak podaje The Portugal News, lokalny Instytut Lasów i Ochrony Przyrody wprowadził do tej pory opłatę turystyczną w wysokości 3 euro dla osób korzystających z siedmiu głównych szlaków na archipelagu (Pico do Areeiro, Pico Ruivo, Levada do Risco, Levada do Caldeirão Verde, Balcões, Levada do Rei i Ponta de São Lourenço). Od nowego roku liczba ta wzrośnie do 30 szlaków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów

Madera walczy z napływem turystów. Wprowadza dodatkowe opłaty

Jak wyjaśniła cytowana przez Euronews lokalna sekretarz ds. rolnictwa, rybołówstwa i środowiska Rafaela Fernandes, regulacje mają pomóc chronić naturalne krajobrazy wyspy i usprawnić zarządzanie rosnącym napływem turystów. Pieniądze z opłat pójdą na utrzymanie szlaków turystycznych i przysłużą się lokalnej społeczności.

Turyści, którzy zapomną o wykupieniu biletu, mogą zostać ukarani mandatem w wysokości 50 euro (w przeliczeniu około 220 zł). Bilet można nabyć na rządowej platformie internetowej Simplifica lub w punktach sprzedaży na wyspie (stacje ICNF). Mieszkańcy Madery są zwolnieni z opłat.

240 zł za wjazd do kraju

Nie tylko rząd Madery zareagował na wzmożony napływ turystów. Jak pisaliśmy w WP Finanse, rząd Nowej Zelandii od 1 października niemal trzykrotnie podniósł opłaty dla turystów z zagranicy. Podatek dla turystów zagranicznych wzrósł z 35 do 100 dolarów nowozelandzkich (z 84 do 240 zł). Z opłat zwolnieni są Australijczycy i podróżni z większości wysp Pacyfiku.

"Nowa Zelandia zmaga się z wpływem turystów na środowisko naturalne, a infrastruktura jest przeciążona przez dużą liczbę przybyszów" – napisał portal brytyjskiego dziennika "The Guardian". Wprowadzona w 2019 roku opłata 35 dolarów okazała się niewystarczająca.

Wybrane dla Ciebie
Zrobiła kilka badań w szpitalu w USA. Rachunek zwala z nóg
Zrobiła kilka badań w szpitalu w USA. Rachunek zwala z nóg
Alarmujące dane ZUS. Coraz więcej zwolnień L4 z kodem "C"
Alarmujące dane ZUS. Coraz więcej zwolnień L4 z kodem "C"
Płacą do 70 zł/h. Praca tuż przy granicy z Polską
Płacą do 70 zł/h. Praca tuż przy granicy z Polską
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów