WAŻNE
TERAZ

Prezydent wetuje kolejną ustawę. "Przepisy zagrażają wolnościom Polaków"

Tusk: lepsze słabe sankcje całej UE niż pojedynczych państw

Sankcje całej Europy wobec Rosji są skuteczniejsze niż pojedynczych państw, które są bez szans w konfrontacji z tym krajem - uważa premier Donald Tusk. Jak podkreślał, ewentualny upadek Ukrainy byłby dużo kosztowniejszy niż straty gospodarcze.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | John Macdougall

- Lepsze i skuteczniejsze są słabe sankcje, które nakłada cała Europa, niż bardzo mocne sankcje, które nałożyłoby jedno państwo. Pojedyncze państwo europejskie w konfrontacji z Rosją nie ma żadnej szansy. Unia Europejska działająca solidarnie, nawet jeśli nakłada "blade" sankcje, jest o niebo skuteczniejsza niż próba podejmowania akcji przez państwa poszczególne - powiedział Tusk na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Kraje UE zleciły w piątek Komisji Europejskiej przygotowanie projektów aktów prawnych, pozwalających na wprowadzenie sankcji sektorowych wobec Rosji. Uzgodnienia w tej sprawie zapadły na spotkaniu ambasadorów państw Unii. Projekty, które przygotują KE i Europejska Służba Działań Zewnętrznych, będą omawiane i być może przyjęte w poniedziałek i wtorek.

- Europa, jeśli ma działać solidarnie, to będzie nakładała takie sankcje, na jakie jest w wstanie się zdobyć państwo, które najmniej jest skłonne do nałożenia sankcji. Jeśli to ma być decyzja solidarna, w którą wszyscy "wchodzą", to ona nie będzie tą najbardziej radykalną. Jeśli chcemy, żeby to była europejska decyzja, uwzględniać trzeba także obawy tych, którzy są najmniej do tego - jakby mentalnie - przygotowani - zaznaczył premier.

Tusk mówił, że dla naszego kraju szczególnie ważne jest, by nie wpaść w pokusę, "że Polska teraz wsiądzie na białego konia i sama popędzi na Moskwę". Ocenił, że byłoby to największym błędem, dlatego będzie pilnował, by Polska możliwe skutecznie, ale tyle, na ile jest to możliwe, wpływała na działania Europy, by powstrzymywać Rosję od agresji.

Premier podkreślał, iż jest oczywiste, że sankcje, które "Europa nieśmiało i niekonsekwentnie" nakłada na Rosję, będą kosztować, ale mają one zapobiec dużo poważniejszym kosztom.

- Wydaje się, że kryzys ukraiński - mówiąc ludzkim językiem - agresja rosyjska wobec wschodniej części Ukrainy, wymaga działania nie (tyle) zgodnie z wyliczeniem co do euro i rubla, kto ile na tym straci, tylko wymaga zdecydowanego działania, po to, by uniknąć jeszcze kosztowniejszych sytuacji, jeszcze kosztowniejszych wariantów - oświadczył Tusk.

- Ewentualny upadek Ukrainy ze względu na agresję separatystów czy grup terrorystycznych, czy wprost Rosjan, w perspektywie oznaczałoby koszty nieporównywalnie większe niż te, które mogą wyniknąć z sankcji - dodał.

Jak mówił, problem z wyliczaniem strat wynikających z nakładanych sankcji pojawia się często w rozmowach z politykami europejskimi, ale - jego zdaniem - takie podejście prowadzi donikąd.

- Też mam czasami poczucie niesmaku, kiedy obserwuję niektórych europejskich polityków, ich "wywijasy" i dość pokrętne tłumaczenia, a przecież wszyscy wiemy, że za tymi tłumaczeniami jest biznes - powiedział premier.

Jego zdaniem, to co zaproponowali ministrowie spraw zagranicznych, wydaje się słabe na tle zestrzelenia pasażerskiego samolotu nad Ukrainą. - To wszystko wydaje się na nieadekwatne, ale z punktu widzenia(...) zachodnich Europejczyków, to i tak jest o wiele więcej niż byliby gotowi zrobić jeszcze dwa miesiące temu - stwierdził.

W czwartek KE przedstawiła krajom unijnym propozycje dotyczące nałożenia na Rosję sankcji sektorowych za destabilizowanie Ukrainy. Chodzi o sankcje w dziedzinach przepływu kapitału, obronności, zaawansowanych technologii, w tym związanych z energią, a także sprzętu podwójnego zastosowania, cywilnego i wojskowego.

Czwartkowo-piątkowa narada ambasadorów państw UE nie przyniosła jednak ostatecznego porozumienia co do tego, czy i jakie sankcje gospodarcze zostaną nałożone na Rosję. W czasie, gdy KE będzie pracować nad projektami aktów prawnych, w stolicach państw UE trwać będą konsultacje w tej sprawie.

Źródło artykułu:
To czytają wszyscy
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
FINANSE
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
FINANSE
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
FINANSE
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
FINANSE
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
FINANSE
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
FINANSE
Odkryj
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
FINANSE
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
FINANSE
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
FINANSE
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
FINANSE
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
FINANSE
105 mln zł kary dla właściciela Biedronki. Poszło o promocje
105 mln zł kary dla właściciela Biedronki. Poszło o promocje
FINANSE
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇