Tysiąc złotych dla ratownika WOPR to mało?
Zarabiają średnio mniej niż tysiąc złotych – czyli 3,5 zł na godzinę. To skandalicznie niska pensja!
Ratownicy z Darłowa zapowiadają protest. Zarabiają średnio mniej niż tysiąc złotych – czyli 3,5 zł na godzinę. To skandalicznie niska pensja, w dodatku jest ona co roku obniżana – twierdzą. O sprawie napisał „Głos Koszaliński”.
Jak podaje „Głos Koszaliński”, zamiast jak co dzień o godzinie dziewiątej rano stawić się na swoich miejscach pracy, ratownicy z Darłowa udali się na negocjacje. O podwyżkach rozmawiali m.in. z dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji. Z jakim skutkiem? Na razie nie wiadomo.
Na odpowiedź władz samorządowych czekają do piątku. Potem podejmą decyzję, czy będą pracować na starych zasadach i co za tym idzie, czy będą strzec bezpieczeństwa wypoczywających nad morzem osób.
Odrębną sprawą jest to, że ratownicy rekrutują się tylko spośród mieszkańców Darłowa, gdyż nie ma przygotowanej bazy noclegowej dla osób spoza miasta.