Uciekał przed policją. Kara? "46 tys. zł i 610 punktów karnych"
Policjanci z Kępna przez prawie 45 kilometrów ścigali 48-letniego motocyklistę. W tym czasie mężczyzna popełnił 57 wykroczeń i 3 przestępstwa. Policja podała, że po zsumowaniu wykroczeń motocyklista otrzymałby 610 punktów karnych.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kępnie podczas patrolu drogi krajowej nr 39 w miejscowości Mroczeń przystąpili do kontroli drogowej motocyklisty. Kierujący motocyklem na widok oznakowanego radiowozu najpierw zwolnił, a następnie gwałtownie przyśpieszył i rozpoczął ucieczkę w kierunku miejscowości Grębanin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy dogonimy Niemców. Tyle Polacy wydają na zakupy
Motocyklista nie reagował na wydawane sygnały do zatrzymania się i kontynuował ucieczkę przez Kępno, następnie drogą krajową nr 11 w kierunku Kluczborka.
Policja podała, że w miejscowości Byczyna punkt blokadowy wystawiła Komenda Powiatowa w Kluczborku. Mężczyzna ominął jednak funkcjonariuszy i kontynuował ucieczkę przez Byczynę. Po prawie 450-kilometrowym pościgu funkcjonariusz drogówki z Kępna, wykorzystał odpowiedni moment i uderzył radiowozem w tylne koło motocykla, przewracając maszynę.
"Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Przeprowadzone badanie wskazało, że kierował pod wpływem środków odurzających. W trakcie przeszukania mężczyzny znaleziono u niego środki odurzające" – podała policja.
Motocyklistą był 48-letni mieszkaniec gminy Baranów, który kierował motocyklem, nie mając do tego uprawnień. Ponadto – jak poinformowała policja – mężczyzna podczas ucieczki popełnił 57 wykroczeń i 3 przestępstwa.
Jaka kara dla motocyklisty
"Po zatrzymaniu w policyjnym areszcie usłyszał odpowiednie zarzuty, jak niezatrzymanie się do kontroli drogowej, posiadanie środków zabronionych oraz kierowanie po użyciu środka odurzającego. Według policyjnego taryfikatora 48-latkowi z gminy Baranów za popełnione wykroczenia może grozić kara finansowa 46 450 zł i 610 punktów karnych" – podała policja.
Sprawa trafi do sądu. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.