UE/ Związki obawiają się o standardy pracownicze w umowie handlowej z USA

Przestrzeganie europejskich standardów ochrony praw pracowniczych nie jest zapewnione w projekcie umowy o wolnym handlu między UE i USA - uważają przedstawiciele związków zawodowych. Według pracodawców Europa nie ma twardych zapisów w tej kwestii w innych umowach dwustronnych.

SKOMENTUJ

We wtorek odbyła się w Brukseli konferencja nt. umowy o wolnym handlu UE-USA (Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji - TTIP) organizowanej przez luksemburską prezydencję w Radzie UE, Parlament Europejski, Komisję Europejską i Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny.

"USA i UE mają ukształtowane stosunki i już stanowią największy blok handlowy na planecie. Cła są także bardzo niskie między UE i USA. Tu chodzi o standardy, o ich harmonizację tam, gdzie jest to możliwe albo wzajemne respektowanie standardów. W tym obszarze wzajemnego respektowania widzimy prawdziwe zagrożenie dla praw pracowników, ochrony konsumentów i dla regulacji ochrony zdrowia i środowiska" - powiedział podczas konferencji przedstawiciel największej organizacji zrzeszającej brytyjskie związki zawodowe (TUC) Steve Turner.

Jego zdaniem wzajemne uznawanie standardów oznaczałoby zejście do tych o najniższej ochronie.

"Nie ma żadnej dyskusji na temat egzekwowania jakichkolwiek standardów, które mogą być rekomendowane w umowie" - powiedział PAP. "Potrzebujemy czegoś więcej niż jakieś słowa na kartce. Potrzebujemy bezpośredniego egzekwowania standardów pracowniczych" - dodał. Jego zdaniem nie ma wskazań, by standardy pracownicze stanowiły w umowie coś więcej niż tylko rekomendacje.

Komisja Europejska zaproponowała rozdział w TTIP o handlu i zrównoważonym rozwoju, który uwzględnia zagadnienia dot. pracy i środowiska oraz potwierdza prawo rządów do wprowadzania regulacji w tym zakresie. Propozycja odwołuje się także do zobowiązań przyjętych w ramach Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) oraz wielostronnych umów środowiskowych w celu zagwarantowania, że obie strony (UE i USA) będą przestrzegać tych samych podstawowych norm pracy i środowiskowych.

Zadowolenie z propozycji KE wyraził podczas konferencji przewodniczący komisji handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego Bernd Lange.

"Bardzo się cieszę, że Komisja przedłożyła rozdział w zakresie praw pracowniczych i zrównoważonego rozwoju, to jest najbardziej zaawansowana propozycja Komisji w tym zakresie w historii" - ocenił. Jego zdaniem propozycja KE w zakresie zrzeszania się pracowników i układów zbiorowych "jest bardzo wyraźna".

"Brakuje jednak jeszcze części w zakresie egzekwowania (...) to trzeba będzie przedyskutować" - zauważył Lange.

Z kolei przewodniczący Grupy Pracodawców Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Jacek Krawczyk zauważył w rozmowie z PAP, że nie ma twardych zapisów dotyczących ochrony pracowników w dotychczasowych umowach dwustronnych UE.

"My w Europie nie mamy takich twardych zapisów w tych umowach dwustronnych. Preferujemy, w ramach rozdziałów monitorujących wykonanie umów międzynarodowych, zapisy miękkie: grupy eksperckie, negocjacje. W związku z tym to my Europa nie mamy twardych zapisów. Dlaczego mamy się domagać w stosunku do innych takich twardych zapisów" - pytał Krawczyk.

Zauważył, że Unia nie ma żadnych kompetencji, by decydować "o tym, czy Amerykanie będą stosowali takie czy inne zasady". Przyznał, że amerykańskie związki liczyły na TTIP, bo one z kolei uważały, że przyjęcie TTIP i wejście w świat standardów europejskich ochrony pracy jest szansą dla nich na poprawę ich sytuacji na rynku pracy.

"Nie bardzo rozumiem tę logikę, która mówi, że TTIP może pogorszyć warunki ochrony pracy w Europie, to jest niemożliwe. Nie ma takiej umowy międzynarodowej, która mogłaby pogorszyć warunki ochrony pracy w Europie" - zaznaczył. "Nikt się na to nie zgodzi" - dodał.

Dla pracodawców - jak podkreślił - TTIP nie zmienia nic w zakresie ochrony pracy i pracowników. "Natomiast to, co my podnosimy, że TTIP stwarza szansę na dodatkowy rozwój, na to, żeby Europa stała się częścią globalnego rozwoju" - podkreślił Krawczyk. Jak zaznaczył Unia nie może bać się konkurencji ze strony USA.

"Ta dyskusja jest troszkę dyskusją o bojaźni przed konkurencją. Myślę, że związki zawodowe w naturalny sposób tej konkurencji nie lubią (...) boją się, co nie znaczy, że nie należy ich słuchać" - zastrzegł.

Z Brukseli Julita Żylińska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Zakaz w popularnych liniach. Nie wejdziesz na pokład z taką walizką
Zakaz w popularnych liniach. Nie wejdziesz na pokład z taką walizką