UKNF: w 2013 r. rekordowa liczba skarg na instytucje finansowe

W minionym roku do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego wpłynęło 10 tysięcy 696 skarg od klientów podmiotów rynku finansowego, czyli o 28 proc. więcej niż w 2012 r. - wynika z danych Urzędu. Klienci najczęściej skarżyli się na banki oraz ubezpieczycieli.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Z wyliczeń UKNF wynika, że w minionym roku klienci złożyli aż 5050 skarg dotyczących działalności banków. To o 18 proc. więcej niż przed rokiem. "Większość zastrzeżeń odnosiło się do jakości obsługi klientów, obsługi rachunków, udzielanych kredytów konsumenckich i pożyczek oraz kredytów hipotecznych. Kwestie poruszane przez skarżących dotyczyły braku informacji lub nierzetelnej informacji o produktach i usługach, niewłaściwej ich zdaniem obsługi, braku odpowiedzi na reklamacje lub wydłużonego terminu ich rozpatrywania, a także blokad rachunku na skutek egzekucji" - czytamy w komunikacie.

Jeśli chodzi o firmy ubezpieczeniowe, to w 2013 r. liczba skarg wzrosła o 49 proc., do 4872. Klienci instytucji ubezpieczeniowych najczęściej skarżyli się na kwestie związane z polityką informacyjną, złożonością oferowanych produktów oraz na odmowę wypłaty świadczenia w zapowiadanej wysokości.

Z kolei na działalność podmiotów sektora kapitałowego do UKNF w 2013 r. wpłynęło 361 skarg, czyli o 30 proc. więcej niż w 2012 r. Większość z nich odnosiła się do spółek publicznych, chodziło m.in. o podejrzenia manipulacji kursem notowań. "W przypadku towarzystw funduszy inwestycyjnych i firm inwestycyjnych skargi miały charakter indywidualny i dotyczyły głównie jakości świadczonych usług" - dodano w komunikacie.

UKNF wskazał, że 2013 r. był pierwszym pełnym rokiem sprawowania nadzoru nad sektorem Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych (SKOK), na które klienci złożyli 208 skarg. Większość z nich dotyczyła kwestii związanych z udzielanymi kredytami konsumenckimi i pożyczkami.

Klienci skarżyli się także na firmy świadczące usługi płatnicze. Na ten sektor wpłynęło do Urzędu w ub.r. 66 zażaleń, z czego 16 w czwartym kwartale. "Problemy poruszane w tych skargach miały charakter indywidualny i dotyczyły przede wszystkim terminowości realizacji dyspozycji przelewów lub nieprawidłowości związanych z ich wykonaniem, sposobu rozliczenia transakcji oraz postępowania reklamacyjnego" - wskazał UKNF.

Spadek odnotowano natomiast w przypadku liczby skarg na otwarte fundusze emerytalne. Na firmy z tego sektora w 2013 r. wpłynęło 39 pism, czyli o 89 proc. mniej niż rok wcześniej. UKNF zaznaczył, że to efekt ustawowego wyeliminowania działalności akwizycyjnej funduszy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"