Trwa ładowanie...

Ukraińcy wyczuli okazję. Lawety w kilometrowych korkach na granicy

Od 5 kwietnia do 30 czerwca, gdy na Ukrainie nie obowiązywało cło i podatek VAT na import wybranych towarów, Ukraińcy wwieźli do kraju blisko 240 tys. samochodów. Władze ukraińskie zdecydowały się na wprowadzenie ulg z dwóch przyczyn: aby ożywić gospodarkę w czasie wojny oraz z obawy, że w warunkach wojny zabraknie żywności. Szybko się jednak z pomysłu wycofały.

Ukraińcy wwieźli do kraju na ulgowych warunkach blisko 240 tys. samochodówUkraińcy wwieźli do kraju na ulgowych warunkach blisko 240 tys. samochodówŹródło: PAP, fot: Wojtek Jargi�o
d1oxdr5
d1oxdr5

Od 5 kwietnia do 30 czerwca na Ukraińcy nie musieli wnosić opłat celnych i płacić podatku VAT przy imporcie wybranych towarów, w tym samochodów.

Ukraińcy wyczuli okazję

W tym czasie wwieziono na Ukrainę 236 792 auta, co pozwoliło obywatelom zaoszczędzić 26,1 mld hrywien (ok. 4 mld złotych). O tyle samo zmniejszyły się zatem dochody państwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jedyne takie przejście graniczne w UE

W kwietniu wwieziono na Ukrainę tą drogą 33,5 tys. samochodów, w maju 98 tys., w czerwcu 105,3 tys. W ostatnich dniach czerwca wwożono 7,5 tys. samochodów dziennie.

d1oxdr5

Ulgowy okres podatkowy obowiązywał od 5 kwietnia, ale nie dotyczył towarów wwożonych z Białorusi i Rosji. Władze ukraińskie zdecydowały się na wprowadzenie takiego rozwiązania z dwóch przyczyn - aby ożywić gospodarkę w czasie wojny oraz z obawy, że w warunkach wojny zabraknie żywności.

Szybko zorientowano się jednak, że żywności nie zabraknie, a tania, wwożona bez cła żywność z państw takich jak Polska czy Czechy może stanowić nieuczciwą konkurencję dla miejscowych producentów. Ukraińcy zaczęli też masowo sprowadzać samochody stare, używane, nierzadko uszkodzone.

Od 1 lipca przywrócono konieczność wnoszenia opłaty celnej i podatku VAT przy imporcie na Ukrainę szeregu towarów, w tym samochodów.

d1oxdr5

Od wielu dni na granicy polsko-ukraińskiej tworzą się gigantyczne kolejki. Około 1,6 tys. głównie ukraińskich kierowców osobówek znajdowało się w środę w kolejce do przejścia granicznego z Ukrainą w Zosinie (Lubelskie). Niektórzy Ukraińcy czekali na przekroczenie granicy od pięciu dni.

Gigantyczne korki na granicy

Kolejka samochodów w Zosinie liczyła około 12 kilometrów i sięgała do miejscowości Husynne. W sznurze aut oczekujących do odprawy czekali głównie Ukraińcy, którzy sprowadzają do swojej ojczyzny auta zakupione na terenie Unii Europejskiej.

W kolejce stały również lawety, na których znajdowały się maksimum dwa pojazdy, bo przez przejście w Zosinie odprawiane są tylko auta do 7,5 tony. Na lawetach umieszczone były także busy, uszkodzone po wypadkach auta, jak i kampery.

Chroniąc się przed upałem, większość kierowców szukała cienia pod drzewami. Również przednie szyby w pojazdach przykryte były kocami, ręcznikami, aby nie nagrzewało się wnętrze auta. Niektórzy nie odpalali nawet silnika, tylko własnymi rękami pchali pojazd kilka metrów do przodu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1oxdr5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d1oxdr5