Ulicami Katowic przeszedł marsz w obronie wykluczonych

Około 100 osób przeszło we wtorek w pierwszomajowym marszu ulicami Katowic,
demonstrując w obronie bezdomnych i bezrobotnych

Obraz

"Wasza obojętność to dla nas wyrok" - napisano na jednym z transparentów.

Pochód z udziałem bezdomnych i bezrobotnych wyruszył sprzed siedziby GTCh. Na czele stanął kilkuletni chłopiec, niosący tablicę z napisem: "Dzielenie się jest jak wiatr w żagle". W grupie manifestantów powiewały flagi narodowe i unijne oraz transparenty. Można było na nich przeczytać, że "Patriotyzm to walka o los ludzi wykluczonych" i cytat z sonetu Szekspira: "Sytość walczy z głodem".

"Chcemy pokazać społeczeństwu problem bezdomności i bezrobocia i to, że pomoc dla osób dotkniętych tymi zjawiskami jest w Polsce źle zorganizowana. Apelujemy, by wszystkie jednostki - państwowe, gminne - przyjęły do realizacji zasadę sybsydiarności, zapisaną w prawie Unii Europejskiej" - powiedział dziennikarzom szef GTCh Dietmar Brehmer.

Chodzi o to - przekonywał - by ożywić inicjatywę obywatelską i wzmacniać kapitał społeczny, jak ma to miejsce w innych krajach UE. Brehmer ocenił, że liczba potrzebujących wsparcia organizacji charytatywnych w Polsce stale przybywa. Osoby te są społecznie odrzucane i trudno jest o sojuszników w walce o poprawę ich losu.

"My wszyscy mówimy teraz o grillu, zamiast o pomocy. Ci ludzie tutaj nie mają na to pieniędzy ani miejsca do grillowania" - podkreślił szef GTCh.

Pytany, czy organizowane przez niego marsze mają sens, wyraził przekonanie, że tak. W skuteczność podobnych inicjatyw wierzy też większość uczestników manifestacji. "Myślę, że ten marsz i cała ta atmosfera coś pomoże" - powiedziała Anna, która stara się wychować dwójkę dzieci, mimo że nie ma pracy, podobnie jak jej mąż.

"Może ktoś tam na górze, w rządzie, pomyśli o bezdomnych i bezrobotnych, o biednych emerytach i rencistach, którym na nic nie wystarcza pieniędzy" - dodał Sebastian, inny uczestnik marszu.

Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne istnieje od 1989 r. Jest jedną z pierwszych w kraju pozakościelnych i pozarządowych organizacji tego typu. Swoją pomoc kieruje głównie do osób bezdomnych, skrajnie ubogich. Od wielu lat organizuje uroczyste wieczerze wigilijne i śniadania wielkanocne dla najbardziej potrzebujących.

Pomoc dla najuboższych nie ogranicza się do okresu świąt. Codziennie w jadłodajni GTCh w śródmieściu Katowic wydawane są posiłki przygotowane przez wolontariuszy Towarzystwa. Z posiłków korzysta codziennie do 350 osób potrzebujących. GTCh prowadzi noclegownię i dom dla bezdomnych, z których codziennie korzysta kilkadziesiąt osób bez dachu nad głową.

Od 2009 roku przy GTCh działa drużyna piłkarska. Zespół ma na swoim koncie występy na Mistrzostwach Polski Osób Bezdomnych w Bydgoszczy, Sieradzu i Warszawie. Piłka nożna pełni niezwykle mocną rolę stymulacyjną w procesie powrotu osób bezdomnych do społeczności, dzięki czemu wielu podopiecznych wyszło na prostą - tłumaczą przedstawiciele GTCh.(PAP)

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje