Trwa ładowanie...

Unia chce ograniczenia zarobków władz spółek giełdowych

Jeśli firma nie ma zysków, jej prezes nie powinien wypłacać sobie wysokiego wynagrodzenia - mówi Komisja Europejska. Ministerstwo finansów sprawdza czy potrzebne są nam takie przepisy.

Unia chce ograniczenia zarobków władz spółek giełdowychŹródło: Jupiterimages
d1c0ls2
d1c0ls2

W wydanych ostatnio zaleceniach apeluje do wszystkich państw członkowskich, w tym także Polski o wprowadzenie regulacji które ograniczą zarobki władz spółek giełdowych, jak również banków, funduszy inwestycyjnych, czy firm ubezpieczeniowych.

Mowa tu o opublikowanych ostatnio w Dzienniku Urzędowym UE zaleceń w sprawie systemu wynagrodzeń dyrektorów spółek notowanych na rynku regulowanym (2009/385/WE), oraz zaleceń w sprawie polityki wynagrodzeń w sektorze usług finansowych (2009/384/WE).

Komisja zachęca w nich do wprowadzenia takich systemów, które powiążą wynagrodzenia menedżerów i członków rad nadzorczych z wynikami finansowymi spółek którymi kierują.

Jakie zalecenia

W myśl tych wytycznych wypłata tzw. zmiennych składników wynagrodzenia - np. premii od zysków, w przypadku władz spółki powinna być odroczona na trzy do pięciu lat. Tak by dopiero po upływie tego czasu można było stwierdzić, czy zysk nie był krótkoterminowy, sztucznie wykreowany wyłącznie na papierze. Nowe przepisy, zdaniem Komisji, powinny także przewidywać możliwość dochodzenia przez spółkę zwrotu wynagrodzeń przyznanych i wypłaconych na podstawie sfałszowanych informacji.

d1c0ls2

Podobne ograniczenia powinny także dotyczyć wypłaty odpraw w razie wcześniejszego rozwiązania kontraktu menedżerskiego. Nie powinny one, zdaniem Komisji, stanowić nagrody za niepowodzenie. Dlatego powinny one być ograniczone przez przepisy do maksymalnie dwuletniego wynagrodzenia podstawowego (bez uwzględniania w tej kwocie zmiennych składników pensji). W razie rozwiązania umowy z takim pracownikiem, wskutek niezadowalających wyników finansowych firmy, według zaleceń, taka odprawa nie powinna mu się w ogóle należeć.

Także w przypadku spółek z sektora usług finansowych Komisja chce by poszczególne państwa członkowskie wprowadziły regulacje dotyczące wynagrodzeń ich kierownictwa - tak by nie kusiły ich do podejmowania nadmiernego ryzyka. Nastawionego na krótkoterminowy wysoki zysk. Także w tym przypadku powinny zostać więc wprowadzone rozwiązania uzależniające wysokość prowizji od wyników spółki na przestrzeni trzech do pięciu lat wstecz.

Nowe zasady przyznawania wynagrodzeń powinny także podlegać nadzorowi państwa.

Jeszcze nie przesądzone

_ Zalecenia Komisji Europejskiej nie są obligatoryjne _ - zauważa Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego._ W Polsce ich wdrożenie wymagałoby zmian ustawowych. _

d1c0ls2

Prace nad tym właśnie się toczą. Ministerstwo finansów prowadzi prace analityczne nad systemami wynagrodzeń dyrektorów takich spółek. Stanowisko w tej sprawie będzie znane już na początku czerwca. Wtedy też zapadną decyzje, jak zostaną wykonane zalecenia Komisji.

_ Z pewnością przyjęcie takich regulacji wiązało by się z poważną ingerencją w biznes _ komentuje Arkadiusz Sobczyk adiunkt w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

_ Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, że takie spółki coraz mniej są prywatne (tylko w sensie własnościowym), pełnią bowiem ważną funkcję publiczną. Sposób zarządzania nimi, ma wpływ na interesy tysięcy ich akcjonariuszy. Od wyników spółek notowanych na giełdzie zależy nie tylko stan ich portfeli, ale także wysokość naszych przyszłych emerytur. Obecny brak regulacji chroni zaś menedżerów przed odpowiedzialnością za fałszowanie wyników finansowych. _

d1c0ls2

Na te propozycje niechętnie zaś patrzą sami przedsiębiorcy.

_ Myślę, że nie ma podstaw do wprowadzania tego rodzaju regulacji dla firm prywatnych, czy takich które nie korzystają z publicznych środków. Stanowiło by to zbyt daleko posuniętą ingerencję państwa w sprawy prywatnych spółek _- mówi Arkadiusz Protas z BCC.

Takiej potrzeby nie ma w przypadku firm z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Dyrektorów takich spółek obejmuje bowiem kominówka, która skutecznie ogranicza ich zarobki.

d1c0ls2

_ Wydaje się więc że zalecenia komisji mogłyby mieć zastosowanie w przypadku firm korzystających z pomocy publicznej _ - dodaje Protas.

Trudno w tej chwili powiedzieć czy rząd zdecyduje się na wprowadzenie takich ograniczeń i w jakim zakresie. Przemawia za tym jednak planowana akcja pomocy skierowana do firm które wpadły w wyniku kryzysu w tarapaty finansowe. Ograniczenia dotyczące zarobkowania menedżerów, mogłyby przeciwdziałać wykorzystywaniu tej pomocy na ich wynagrodzenia.

| dr Radosław Kwaśnicki, radca prawny, ekspert prawa handlowego Nie sądzę aby te zalecenia spowodowały jakąkolwiek burzę w naszym prawie. Wynagrodzenia menedżerów spółek notowanych na giełdzie są podawane do publicznej wiadomości. Jawność ich zarobków wydaje mi się wystarczającym zabezpieczeniem takich firm przed nadmiernymi wydatkami w tytułu wynagrodzeń. Z kolei w odniesieniu do „sektora państwowego i samorządowego” obowiązuje – póki co – ustawa kominowa. Dodatkowe regulacje są więc zbędne. Do tego dochodzi jeszcze odpowiedzialność rad nadzorczych, które zwykle ustalają warunki zatrudnienia menedżerów. Wydaje się, że zalecenia Komisji są nastawione na to by w Unii nie powtórzyły się praktyki, które mały miejsce w niektórych spółkach za oceanem (np. casus AIG). Myślę więc, że tak jak nasz Rząd nie zdecydował się na podjęcie podobnych działań, tak też te zalecenia Komisji, choć formalnie skierowane także do Polski, nie powinny mieć u nas zastosowania. Byłaby to „nadregulacja”. |
| --- |

Rzeczpospolita

d1c0ls2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1c0ls2