Unia Europejska zalewana podróbkami. Chiny niechlubnym liderem zestawienia
Chiny pozostają największym dostarczycielem podróbek, które trafiają do Unii Europejskiej. Z najnowszego raportu Komisji Europejskiej wynika, że na zewnętrznej granicy wspólnoty w ciągu roku zatrzymano towary warte ponad 580 ml euro.
27.09.2018 | aktual.: 27.09.2018 23:08
Brukselscy urzędnicy jasno przyznają, że choć liczba 31 mln zatrzymanych w 2017 r. podróbek o wartości 580 mln euro jest niższa niż w roku 2016, to wzrosło ryzyko, które zatrzymane towary za sobą niosły. Coraz więcej bowiem jest wśród nich produktów codziennego użytku, jak choćby żywność, leki, zabawki, czy elektronika.
Podrobiona żywność stanowiła 24 proc. wszystkich zatrzymanych produktów, zabawki odpowiadały za 11 proc., papierosy za 9 proc., a ubrania – 7 proc. Większość, bo ponad połowa podróbek trafia do Europy drogą morską. Co siódmy podrobiony artykuł na teren UE przyleciał. Kurierów i pocztę wykorzystuj się do przesyłania co dziesiątego zakwestionowanego produktu. Ten ostatni sposób był najpopularniejszy w przypadku butów, ubrań czy torebek zamawianych online.
- Unia celna UE znajduje się na pierwszej linii, jeśli chodzi o ochronę obywateli przed sfałszowanymi, podrobionymi i czasami bardzo niebezpiecznymi towarami. Zatrzymanie przywozu podróbek do UE przyczynia się również do tworzenia miejsc pracy oraz wzmocnienia całej gospodarki - podkreślił Pierre Moscovici, komisarz do spraw gospodarczych i finansowych, podatków i ceł.
Kierunki, z których napływają do wspólnoty podróbki, nie pozostawiają wątpliwości. To Azja pozostaje głównym producentem towarów podszywających się pod znane marki. Jeśli spojrzymy bowiem na wszystkie zatrzymane towary, okaże się większość pochodziła z Chin.
Analiza z podziałem na kategorie wskazuje na Turcję, jako miejsce pochodzenia podrobionych ubrań. Z Honkgongu i Chin napływały podrobione telefony komórkowe i akcesoria, wkłady do drukarek atramentowych i tonery, płyty CD/DVD oraz etykiety, metki i naklejki.
Najniebezpieczniejsza kategoria, czyli podrobione leki, trafiały do UE z Indii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl