UniCredit zbił kurs BBI Capital

Jeden z funduszy należących do UniCredit sprzedał na giełdzie 2,3 mln akcji BBI Capital. Doprowadził do spadku kurs o blisko 50 proc.

UniCredit zbił kurs BBI Capital
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

20.02.2009 11:15

Za ostatnią radykalną przeceną akcji BBI Capital stał fundusz hedgingowy należący do UniCredit - ustalił „Parkiet”.

Odgórne zalecenie

Wczoraj z zasiadania w radzie nadzorczej BBI Capital zrezygnował Jan Modrzejewski, wiceprezes Hedge Fund Investments w UniCredit Markets & Investment Banking. Zrobił to, bo firma, którą reprezentuje, nie ma już akcji giełdowej spółki.
_ Redukcja naszego zaangażowania kapitałowego w BBI Capital NFI nie jest związana z sytuacją finansową tej firmy. Jest konsekwencją odgórnej decyzji banku. Dotyczyła redukcji inwestycji własnych w funduszach alternatywnych _ - mówi Jan Modrzejewski. Podkreśla, że Hedge Fund wychodził z inwestycji w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Na rynku pojawiły się jednak spekulacje, że z akcji polskich spółek wychodzi cała grupa kapitałowa UniCredit. Pogłoski te wiążą się z problemami finansowymi banku, który rozważa nawet zwrócenie się o pomoc do rządów Austrii i Włoch. Według niepotwierdzonych informacji grupa akumuluje gotówkę sprzedając płynne aktywa. _ Nic mi o tym nie wiadomo _- mówi Modrzejewski.

Strata na inwestycji

W drugiej dekadzie lutego notowania BBI Capital NFI załamały się. Kurs spadł z około 2,3 zł do 1,23 zł we wtorek (potem zaczął rosnąć, wczoraj o 4,3 proc.). Fundusz z grupy UniCredit objął w grudniu 2007 r. około 2,3 mln walorów serii F giełdowej spółki (blisko 5 proc.) płacąc za każdy po 7,20 zł.

Wtedy cena euro wynosiła około 3,55 zł, co dawało 2,03 euro za 1 akcję. Inwestor sprzedał papiery średnio po 1,6 zł. Przy kursie euro sięgającym 4,7 zł daje to około 0,34 euro za akcję. Fundusz stracił więc na inwestycji 80 proc., czyli około 11 mln zł.

Nie ma dramatu

_ W spółce nie zdarzyło się nic, co usprawiedliwiałoby tak duży spadek kursu. Ubiegły rok był przyzwoity i zakończył się na plusie. Ten rok, mimo że trudny ze względu na kryzys, wcale nie zapowiada się źle _ - mówi Dawid Sukacz, prezes BBI Capital.

Michał Śliwiński
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)