Unijne dotacje tylko dla cierpliwych

Bezrobotni zbyt długo czekają na wsparcie

W tym czasie nie zawsze mogą pracować

Do tej pory przyznano pomoc 30 tysiącom osób

Unijne dotacje tylko dla cierpliwych
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

28.10.2009 07:30

Bezrobotni zbyt długo czekają na wsparcie
W tym czasie nie zawsze mogą pracować
Do tej pory przyznano pomoc 30 tysiącom osób

Warunkiem uzyskania dotacji jest zakwalifikowanie projektu, przejście etapu szkoleniowego, w trakcie którego przygotowywany jest biznesplan, oraz formalne założenie firmy. Takie wymogi wynikają z unijnego programu "Kapitał ludzki", z którego pochodzą pieniądze.

Skomplikowana procedura

Pan Andrzej, bezrobotny, złożył w Urzędzie Pracy w Elblągu na początku lutego 2009 r. niezbędne dokumenty i wniosek o przyznanie pieniędzy. Dostał je po ośmiu miesiącach. Przez prawie cały czas czekania nie mógł podjąć żadnej pracy.
- W urzędzie przestrzegali mnie, że straciłbym wtedy status bezrobotnego.

Dlaczego procedura przyznawania wsparcia trwała tak długo? Po etapie składania wniosków nastąpił czas ich poprawiania, potem wybór najlepszych pomysłów. Przyszli przedsiębiorcy musieli też zostać przeszkoleni.
- Musiałem także znaleźć osobę, która poręczy dotację - mówi pan Andrzej. - A to wcale nie jest łatwe dla bezrobotnego. Potem trzeba było założyć firmę, bo pieniądze musiały zostać przelane na firmowe konto.

- Jeżeli chodzi o unijny program, kwalifikacje beneficjenta powinny być sprawdzane przy przystępowaniu do projektu - mówi Paweł Chorąży, dyrektor Departamentu Zarządzania Europejskim Funduszem Społecznym w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. - Chodzi o status bezrobotnego i wiek, bo jest jednym z kryteriów kwalifikacji.

Status bezrobotnego jest więc wymagany w momencie składania wniosku. Gdy wniosek jest już rozpatrywany, ubiegający się o dotację może podejmować pracę. Problem w tym, że praktyka urzędów wygląda inaczej. Tak samo 25 lat trzeba mieć ukończone w momencie składania wniosku, a nie przyznania dotacji.

Miesiące bez pracy

Przy dotacjach dla bezrobotnych udzielanych na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia status bezrobotnego obowiązuje przez cały czas ubiegania się o wsparcie. A urzędy czasem tak samo traktują starających się o wsparcie z ustawy o promocji zatrudnienia (udzielane przez urzędy pracy do kwoty 18 tys. zł), jak z funduszy unijnych (udzielane też przez inne podmioty do 40 tys. zł). To znaczy, nie pozwalają uzyskiwać żadnych przychodów z pracy - ani etatowej, ani na zlecenie, ani na czarno.

Nie można więc choćby roznosić ulotek reklamowych czy nawet uczestniczyć w jednodniowej promocji towarów w supermarkecie. Dlatego procedura przyznawania wsparcia powinna być jak najkrótsza. Natomiast w praktyce pojawiają się żądania dodatkowych zabezpieczeń (np. w postaci poręczeń osób trzecich), kilkakrotnego poprawiania dokumentów, przedstawienia umów obrazujących sposób wykorzystania wsparcia (np. odrębnych umów o dostawę mediów w mieszkaniu przedsiębiorcy, które ma zostać wykorzystane na biuro firmy). To wszystko niepotrzebnie przedłuża cały proces. Stosowanie takich wymagań jest samowolną decyzją instytucji przyznających wsparcie i nie wynika z żadnych aktów prawnych, w szczególności z rozporządzenia ministra rozwoju regionalnego w sprawie udzielania pomocy publicznej w ramach programu „Kapitał ludzki”.

Zgodnie z danymi MRR dotacje na założenie firmy otrzymało do tej pory ok. 30 tys. osób.

Marzena Chmielewska, dyrektor w PKPP Lewiatan
Oprócz przyznania dotacji, tak oczekiwanej przez bezrobotnych, ważniejszym celem tego działania jest wspieranie przedsiębiorczości. Innymi słowy, nie chodzi o to, aby komuś dać pieniądze, ale o to, żeby zostały one skutecznie wykorzystane. Czyli żeby nowo założona firma okazała się rentowna i mogła przetrwać na rynku. Te projekty są często skierowane do ludzi, którzy nie mają żadnego doświadczenia w prowadzeniu własnej działalności. Najpierw więc trzeba ich do tego dobrze przygotować. Dlatego tak ważny jest etap szkoleniowy i doradczy. To z kolei może uzasadniać fakt, że pierwsze wypłaty są dokonywane dopiero po kilku miesiącach.

Zofia Jóźwiak
Michał Kołtuniak
Rzeczpospolita

firmaunia europejskadotacje
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)