URE i UOKiK zgodne, że rynek energii w Polsce jest rynkiem krajowym, a nie regionalnym

30.09. Warszawa (PAP) - Urząd Regulacji Energetyki oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów są zgodne, że z uwagi na niską skalę importu i eksportu energii polski rynek...

30.09. Warszawa (PAP) - Urząd Regulacji Energetyki oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów są zgodne, że z uwagi na niską skalę importu i eksportu energii polski rynek energetyczny trudno rozpatrywać w szerszej, regionalnej perspektywie i ta sytuacja nie szybko się zmieni. MSP i PGE przekonują, że rynkiem właściwym do oceny transakcji przejęcia Energi jest rynek regionalny.

Minister skarbu Aleksander Grad mówił w środę, iż po znowelizowaniu "Polityki energetycznej Polski do 2030 roku" są podstawy, by PGE otrzymała zgodę UOKiK na przejęcie Energi. W jego ocenie rynek energetyczny w Polsce należy zdefiniować jako rynek europejski, a nie krajowy, gdyż połączenia transgraniczne spowodują powstanie wspólnego rynku w Europie.

URE i UOKiK podkreślają jednak, że obecnie import i eksport energii w Polsce jest niewielki i potrzeba lat, by ich udział się zwiększył. W ich ocenie polski rynek energetyczny trudno więc rozpatrywać w szerszej, regionalnej perspektywie.

"Struktura polskiego sektora energetycznego i uwarunkowania w jakich funkcjonuje wskazuje jednoznacznie, że w tym wypadku mamy do czynienia z rynkiem krajowym. Nikła skala eksportu i importu energii, około 2-3 proc., jaką cechuje się Polska potwierdza słuszność naszego osądu. Tym bardziej, że ta sytuacja w przewidywalnej perspektywie czasowej kilku, może kilkunastu lat nie ulegnie zmianie" - powiedziała Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK.

"Również Komisja Europejska w swoich decyzjach definiuje rynek obrotu jako krajowy" - dodała.

Podobnego zdania jest Marek Woszczyk, wiceprezes URE.

"W naszej ocenie w Polsce wciąż ten rynek nie może być rozpatrywany w kategoriach regionalnych. Jest to rynek krajowy z uwagi na to, że nie mamy niestety zdolności importowania i eksportowania energii elektrycznej, bo niewielka jest przepustowość naszych połączeń transgranicznych. Tylko kilka procent naszej konsumpcji jesteśmy w stanie sprowadzić, więc ewentualna przeciwwaga dla silnego podmiotu działającego na rynku krajowym nie wchodzi tu w grę. Na przykład w Czechach sytuacja jest diametralnie inna, tam ponad połowa energii może być zaimportowana" - powiedział dziennikarzom Woszczyk.

"Prawdą jest, że interkonektory powstaną, pytanie jak szybko. To nie jest proces, który da się zrealizować w ciągu roku, by z 2-3 proc. importu zmienić ten udział do 20-30 proc. To proces kapitałochłonny i wymaga czasu" - dodał.

Podkreślił, że z regulacyjnego punktu widzenia problemem nie jest wielkość grupy, która powstaje w procesie konsolidacji, ale udział danego przedsiębiorstwa w rynku.

"A naszym rynkiem właściwym jest rynek krajowy, między Bugiem a Odrą. Obecne połączenia transgraniczne w naszej ocenie nie pozwalają rozpatrywać rynku właściwego w szerszym horyzoncie"- powiedział.

URE i UOKiK podkreślają, że przejęcie Energi przez PGE zwiększy koncentrację rynku energii elektrycznej, co będzie niekorzystne dla konkurencji i może wpłynąć na wzrost cen energii.

"W Polsce już dziś jedna z grup ma pozycję dominującą. Po tej konsolidacji ta pozycja jeszcze się wzmocni i ciężko będzie o naturalne, rynkowe mechanizmy niwelujące przewagę negocjacyjną tak dużego podmiotu szczególnie w stosunku do najsłabszego ogniwa rynku, czyli gospodarstw domowych. Relatywnie słabą pozycję mają też odbiorcy grupy C, czyli mali przedsiębiorcy" - powiedział wiceprezes URE.

Ministerstwo Skarbu Państwa podpisało w środę umowę sprzedaży akcji Energi na rzecz Polskiej Grupy Energetycznej. Za pakiet 84,19 proc. akcji Energi PGE ma zapłacić 7,53 mld zł, czyli 1,8 zł za akcję.

Rada Ministrów zmieniła w środę uchwałę w sprawie "Polityki energetycznej Polski do 2030 roku". Rząd poparł przejęcie Energi przez PGE i ocenia, że jest ono zasadne m.in. w związku z planami budowy elektrowni jądrowej.

Realizacja transakcji jest uwarunkowana uzyskaniem zgody UOKiK. (PAP)

pel/ ana/

Wybrane dla Ciebie

LOT żartuje z afery masłowej. Przewoźnik dodał wymowną grafikę
LOT żartuje z afery masłowej. Przewoźnik dodał wymowną grafikę
Zgoda na budowę gigakompleksu hotelowego w Polsce wstrzymana
Zgoda na budowę gigakompleksu hotelowego w Polsce wstrzymana
Kupowali od nas głównie wodę mineralną. Teraz trafi tam nasza wołowina
Kupowali od nas głównie wodę mineralną. Teraz trafi tam nasza wołowina
Źle naliczona emerytura? Sprawdź, na co zwrócić uwagę
Źle naliczona emerytura? Sprawdź, na co zwrócić uwagę
Zbliża się remont mostu nad Elblągiem. Potrzebny będzie tymczasowy
Zbliża się remont mostu nad Elblągiem. Potrzebny będzie tymczasowy
Nietypowy pomysł. Zatrudnili artystkę, żeby zaoszczędzić na remontach
Nietypowy pomysł. Zatrudnili artystkę, żeby zaoszczędzić na remontach
Sieć należąca do Niemców zwija swój koncept w Litwie. Oto dlaczego
Sieć należąca do Niemców zwija swój koncept w Litwie. Oto dlaczego
Ruch prokuratury wobec urzędnika oskarżonego o czyn wobec małoletniej
Ruch prokuratury wobec urzędnika oskarżonego o czyn wobec małoletniej
Wojsko znów sprzedaje auta. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów sprzedaje auta. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Niemiecka marka odzieżowa upada. 400 sklepów bez dostaw
Niemiecka marka odzieżowa upada. 400 sklepów bez dostaw
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzy 40 nowych sklepów
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzy 40 nowych sklepów
Skontrolowali tony ogórków z Rosji i Białorusi. Oto co wykryli
Skontrolowali tony ogórków z Rosji i Białorusi. Oto co wykryli