Urząd stanie po stronie podatnika
Posłowie chcą zmienić filozofię działania fiskusa. Domniemanie niewinności także w podatkach. Niejasne przepisy na korzyść obywatela. Taką rewolucyjną zmianę proponuje komisja "Przyjazne państwo".
13.10.2009 | aktual.: 18.10.2009 11:34
- Chcemy do prawa podatkowego wprowadzić zasadę domniemania niewinności - wyjaśnia poseł Mirosław Sekuła, przewodniczący komisji.
- Urzędy muszą traktować podatnika jak uczciwego obywatela, a nie zakładać, że chce oszukać fiskusa.
- Projekt zmian w ordynacji podatkowej jest już po pierwszych opiniach, w tym Ministerstwa Finansów - mówi dr Adam Mariański, adwokat, wiceprezes Centrum Studiów i Dokumentacji Podatkowej, które przygotowało nowelizację. - Co ciekawe, resort finansów na razie nie ma nic przeciwko temu.
Niejasne przepisy
Posłowie chcą, aby istotne niejasności lub wątpliwości co do stanu prawnego bądź faktycznego były tłumaczone na korzyść podmiotu, którego dotyczy rozstrzygnięcie organu podatkowego.
Blady strach padł na służby fiskusa »
Byli prezesi nie unikną ZUS »
Służby skarbowe ujawniły fikcyjne faktury na prawie 10 mln zł »
- Obecnie jest dokładnie odwrotnie - mówi Mirosław Barszcz, były wiceminister finansów, ekspert BCC.
- Doskonale wiedzą o tym chociażby przedsiębiorcy borykający się na co dzień z podatkowymi problemami. Dlatego taka zmiana niewątpliwie polepszyłaby jakość prawa i poprawiła relacje z urzędami.
- Wprowadzenie takiej zasady byłoby rewolucją w prawie podatkowym - ocenia Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna. - Niezrozumiałych przepisów jest jednak tyle, że posługiwanie się tradycyjnymi metodami wykładni nie daje efektów. Tymczasem obywatel odprowadzający daninę do budżetu ma prawo oczekiwać, że ustawy będą jasne i konkretne.
- Oczywiście nie chodzi o to, aby nie płacić podatków - tłumaczy Adam Mariański.
- Urzędy powinny jednak mieć ustawowy obowiązek rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, gdyż teraz różnie to bywa. Wprawdzie obowiązują też inne zasady postępowania podatkowego: prawdy obiektywnej i swobodnej oceny dowodów, jeżeli jednak po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu wątpliwości pozostają, urząd powinien je rozstrzygnąć na korzyść podatnika.
Potrzebne zmiany
- W praktyce jest tak, że urząd i podatnik od razu ustawiają się po przeciwnych stronach barykady - wyjaśnia Arkadiusz Michaliszyn.
- A przecież organ administracji powinien być bezstronny, reprezentuje bowiem prawo. Dlatego wprowadzenie zasady domniemania niewinności niewątpliwie zrównoważy pozycję podatnika. Teza o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika pojawiała się już w orzecznictwie, jest też postulowana od dawna w doktrynie. Eksperci podkreślają jednak, że próba wprowadzenia takiej zasady do przepisów może na późniejszych etapach procesu legislacyjnego natrafić na opór fiskusa.
- Chociaż wbrew pozorom ta zmiana nie musi mieć dramatycznych skutków dla budżetu - podsumowuje Mirosław Barszcz.
- Przypominam, że przy wprowadzaniu wiążących interpretacji też wróżono zapaść systemu podatkowego, a mechanizm działa już kilka lat z korzyścią dla podatników. Zresztą można przyjąć odpowiednie vacatio legis, aby aparat skarbowy miał czas na przygotowanie się do tej zmiany.
Opinia
Ryszard Mastalski, profesor z Uniwersytetu Wrocławskiego
Podatnik jako słabsza strona postępowania podatkowego nie może ponosić negatywnych skutków niejasnych regulacji. Dlatego uważam za słuszne zagwarantowanie, że wątpliwości w interpretacji przepisów powinny być rozstrzygane na jego korzyść. Jest to zresztą od dawna postulowane w doktrynie, teza ta pojawia się też w orzecznictwie, również ETS. Zbyt radykalna jest natomiast propozycja wprowadzenia ustawowej zasady, aby na korzyść podatnika rozstrzygać też wątpliwości w stanie faktycznym. Mamy już przecież zasadę prawdy obiektywnej, z której wynika, że urząd musi podjąć wszelkie niezbędne działania, aby dokładnie wyjaśnić okoliczności sprawy. To wystarczająca gwarancja dla podatników.
Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita